Artykuły

feautured

Asertywność rodzicielska

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]

Asertywność to termin, który zdobył w ostatnich latach niezwykłą popularność. Asertywność – rozumiana zazwyczaj jako umiejętność mówienia „nie” – jest umiejętnością niezwykle pożądaną, zdobywaną na szkoleniach i stosowaną w życiu zawodowym w celu osiągania lepszych rezultatów.

 

Co jednak z życiem rodzinnym? Czy i tutaj – w relacji rodzice-dziecko – asertywność jest pożądana? A jeśli tak – co właściwie oznacza asertywność rodzicielska?

 

Zacznę od pełniejszego wyjaśnienia, czym właściwie jest asertywność. Otóż wbrew rozpowszechnionemu przekonaniu osoba asertywna to nie jest ktoś, kto potrafi mówić „nie”. Osoba asertywna to ktoś, kto ma głęboki szacunek dla innych, ale i przede wszystkim dla siebie. W związku z tym taka osoba posiada określone umiejętności, które pozwalają jej zadbać o siebie: proszenia o pomoc czy przysługę, przyjmowania zarówno komplementów, jak i krytyki, pełnego wyrażania własnych myśli, emocji i przekonań bez narzucania ich innym, egzekwowania i bronienia swoich praw, mówienia „nie”, ale też pójścia na kompromis, wreszcie – umiejętność przyznania się do błędu.

 

Pojawia się zatem pytanie: czy wymienione powyżej umiejętności kryjące się pod terminem „asertywność” przydadzą się nam jako rodzicom? Czy powinniśmy korzystać z nich w kontaktach z naszymi dziećmi? Jeśli tak – jakie przynosi to skutki?

 

Według mnie asertywność rodziców może przynieść tylko pozytywne skutki dla relacji w rodzinie oraz dla rozwoju dzieci. Wśród wielu rodziców pokutuje bowiem przekonanie o konieczności czy też potrzebie poświęcania się dla dzieci, często kosztem siebie, bo przecież dziecko jest najważniejsze. Warto jednak pamiętać, że choć na krótką metę taki sposób postępowania może się wydawać korzystny, długofalowo przynosi on jedynie straty. Poświęcając się dla kogoś, podświadomie oczekujemy od niego wdzięczności, a w przyszłości również rewanżu; w związku z tym dzieci, których rodzice poświęcają się dla ich dobra, będą odczuwać ogromną presję, aby się im zrewanżować – presję, której albo się poddadzą, wskutek czego będą żyły tak, aby rodziców zadowolić, albo też będą się przeciw niej buntować, co doprowadzi do konfliktów. Długotrwałe poświęcanie swoich potrzeb na rzecz drugiej osoby powoduje też frustrację i stres, które dzieci prędzej czy później w rodzicach wyczują.

 

Stąd tak ogromne znaczenie asertywności rodzicielskiej, czyli zachowania szacunku dla samego siebie, pewnej dozy zdrowego egoizmu. Na czym polega asertywność rodzicielska w praktyce? Kilka przykładów:

 

- Jeśli mieliśmy naprawdę ciężki dzień w pracy, mamy zły humor i jesteśmy kompletnie wyczerpani, a po powrocie do domu napotykamy dziecko gotowe do zabawy, tryskające entuzjazmem i domagające się od nas 200% uwagi – warto zupełnie szczerze wytłumaczyć mu, jak się czujemy i że dziś stanowczo nie będziemy dobrym partnerem do zabawy (umiejętność mówienia nie, egzekwowanie swoich praw, wyrażanie uczuć), jednocześnie jednak zaproponujmy rozwiązanie tymczasowe: wspólne oglądanie filmu/czytanie książki czy inną formę relaksu oraz wyznaczmy inny (w miarę bliski) termin, kiedy wspólnie poszalejemy (pójście na kompromis).

 

- Rodzice chcą wspólnie wyjść do kina, dziecko ma zostać z nianią lub babcią. Nie wymykajmy się chyłkiem, nie mówmy, że musimy właśnie załatwić ważne sprawy. Powiedzmy, że idziemy razem do kina – niech dziecko wie, że rodzice również mają prawo do własnych przyjemności i rozrywek. Jeśli zaprotestuje lub będzie chciało iść z nami – wytłumaczmy spokojnie, że dziś jest dzień mamy i taty, a następnym razem będzie jego kolej.

 

- Mamy gorszy dzień, denerwuje nas dosłownie wszystko, w przedpokoju potykamy się o leżącą w poprzek budowlę z klocków, wybuchamy gniewem i zaczynamy krzyczeć na dziecko, choć jeszcze chwilę temu opowiadało nam z przejęciem o wspaniałej tamie, którą wybudowało w przedpokoju, i prosiło, abyśmy przyszli ją zobaczyć. Kiedy nam o tym przypomni, przyznajmy mu rację i przeprośmy za nasz wybuch, jednocześnie tłumacząc, że mamy bardzo kiepski dzień i stąd nasze zachowanie.

 

Przykłady można by mnożyć. Elementem, który je łączy, jest właśnie asertywność rodzicielska, a więc traktowanie z szacunkiem zarówno siebie, jak i dziecka. Dawanie sobie prawa do gorszego samopoczucia – ale jednocześnie szczere informowanie dziecka o tym, dlaczego nie jesteśmy skłonni do zabawy. Uczenie dziecka, że nie tylko ono, ale i my mamy prawo do swoich rozrywek i przyjemności. Jednocześnie jednak przyznawanie się do błędów i porażek i przepraszanie za nie. U źródeł asertywności leży szacunek, który jest absolutną podstawą dobrej relacji – asertywność zaś to narzędzie, forma komunikacji, bez której żadna relacja nie może się udać.

 

Jaka zaś jest największa korzyść z asertywnych zachowań rodziców wobec dzieci? Modelujemy zachowania asertywne, które dzieci wkrótce nauczą się naśladować, co na pewno bardzo pomoże im w życiu dorosłym. My zaś, jako rodzice, powinniśmy takie zachowania wspierać, co nie zawsze jest łatwe. Kiedy bowiem nasz dziesięciolatek na prośbę o opróżnienie zmywarki odpowie: „Wybacz mamo, w tej chwili jestem naprawdę bardzo zajęty, ale chętnie zajmę się tym za pół godziny”, trzeba sporego hartu ducha i zimnej krwi, aby nie wrzasnąć, by zrobił to natychmiast… Ale ponieważ jest to odpowiedź doskonale zgodna z zasadami asertywności, pozostaje nam cieszyć się, że dziecko tak świetnie sobie z nią radzi i… poczekać pół godziny!

 

Karolina Isio-Kurpińska[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:201,235,233" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Jak rozmawiać z dziećmi o śmierci

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Coraz więcej mówi się o tym, że śmierć we współczesnym społeczeństwie stała się tematem tabu. Osoby chore lub starsze coraz częściej odchodzą w szpitalach, z dala od bliskich, przez co temat śmierci i umierania łatwiej odsunąć od siebie, nie zastanawiać się nad nim, zostawić na później. Robimy to chętnie, bo jest to sprawa trudna, bolesna, budząca niepokój i lęk. A przecież śmierć jest częścią życia, czeka każdego z nas i nawet najwspanialsze osiągnięcia współczesnej medycyny i innych nauk mogą ją tylko odsunąć, ale nie pozwolą nam jej uniknąć.

 

Nic dziwnego, że skoro sami niechętnie mówimy, a nawet myślimy o śmierci, nie jest to temat, który chętnie poruszamy w rozmowach z dziećmi. W okresie Wszystkich Świętych łatwiej skupić się na pięknie migoczących zniczach i ozdobnych wiązankach niż na pochyleniu się nad faktem, że wszyscy kiedyś odejdziemy. Nawet wówczas, kiedy bolesna sytuacja w postaci ciężkiej choroby i śmierci członka rodziny stawia nas przed koniecznością porozmawiania z dzieckiem o odchodzeniu – obawiamy się. Zastanawiamy się, czy na pewno warto, czy nie łatwiej powiedzieć, że ktoś wyjechał, zaginął…

 

Zachęcam jednak, aby przełamać własne obawy i lęk i mówić z dziećmi o śmierci. Tak, jak rozmawiamy z nim o porach roku, o tym, jak rozwija się ciało człowieka, o etapach jego życia. 4-5-latki nie są jeszcze w stanie zrozumieć w pełni, czym jest śmierć, ponieważ nie rozumieją jeszcze pojęcia czasu, nie wiedzą, co to znaczy „na zawsze”. Nie znaczy to jednak, że nie warto w rozmowach z nimi poruszać tego tematu, niejako „przygotowując grunt” na przyszłość.

 

Zdarza się, że pierwsze zetknięcie młodego człowieka ze śmiercią to odejście ulubionego zwierzęcia. Warto wykorzystać tę sytuację na rozmowę o tym, czym jest śmierć, o emocjach związanych z odejściem kogoś, kogo się bardzo lubi, o tym, co dzieje się później. Pozwólmy dziecku pożegnać się ze zwierzakiem, nie starajmy się tłumić jego smutku, „zagadywać”, odwracać uwagi czy obiecywać nowego przyjaciela. Niech dziecko ma szansę w pełni przeżyć tę pierwszą żałobę, rozmawiajmy jednak o tym, że smutek i żal po odejściu kogoś bliskiego są zupełnie naturalne, może pojawić się też złość czy bunt. Jest to także dobry moment na rozmowę o tym, co dzieje się z tymi, którzy odchodzą. To, co zdecydujemy się powiedzieć dziecku, zależy oczywiście od naszego światopoglądu, naszych przekonań, tego, w co sami wierzymy. Myślę jednak, że niezależnie od wyznawanej religii większość z nas wierzy, że Ci, którzy odeszli, żyją nadal w naszej pamięci, w naszych wspomnieniach, w naszym pielęgnowaniu ich obrazu w naszym umyśle. Można więc powiedzieć dziecku, że choć ulubiony pies odszedł za Tęczowy Most (piękna metafora stosowana przez miłośników zwierząt), mamy nadzieję, że dziecko będzie o nim pamiętać – o wspólnych zabawach, o psotach, o jego ulubionych cechach. Te wspomnienia, choć na początku trudne, z czasem stracą swój gorzki posmak i pozostaną tylko miłe i ciepłe.

 

Niestety zdarza się, że bliska osoba w rodzinie choruje i wiemy, że pomimo wysiłków lekarzy nie uda się uratować jej życia. Naturalne jest, że chcemy chronić dzieci przed smutkiem i cierpieniem, stąd zdarza się, że rodzice nie informują dziecka o tym, co się dzieje, nawet jeśli problem dotyczy osoby dziecku bliskiej. Zachęcam jednak do tego, aby rozmawiać z dzieckiem o takiej sytuacji. Po pierwsze dlatego, że dzieci wyczuwają nasze nastroje, obserwują nasze zachowania i … interpretują je na swój sposób. Jeśli zobaczy płaczącą mamę, smutnego tatę, zwróci uwagę na nasze szeptane, pełne napięcia rozmowy – najprawdopodobniej weźmie to do siebie, gdyż świat dziecka kręci się wokół niego. Młody człowiek może więc dojść do wniosku, że nasz smutek  i niepokój wynikają z jego złego zachowania, co wzbudzi w nim ogromne poczucie winy.  Warto przeprowadzić taką rozmowę również po to, aby dać dziecku czas na przygotowanie się na rozstanie z kochaną osobą, na pożegnanie, na ostatnie czytanie książeczki, rozmowę, przytulenie. Dzieci potrzebują tego tak samo jak my. Oczywiście wiąże się to ze smutkiem i bólem, ale są one częścią naszego życia i nie jesteśmy w stanie chronić dzieci przed nimi – a nawet gdyby była taka możliwość, chyba nie ma to sensu, gdyż również te trudne uczucia wpływają na nasz rozwój i naszą dojrzałość.

 

Pozwólmy dzieciom płakać, złościć się, a nawet „obrażać” na osobę, która odchodzi lub odeszła. Te uczucia są naturalne i zrozumiałe, ważne, aby dziecko wiedziało, że ma do nich prawo, że nikt nie będzie miał mu ich za złe, że będziemy przy nim i pomożemy mu je przeżywać. Zachęcam również do pozwolenia dzieciom na udział w pogrzebie – jest to niezwykle ważny moment w przeżywaniu żałoby, potrzebny, aby symbolicznie „zamknąć” jej pierwszy okres i rozpocząć dalsze życie bez osoby, która odeszła.

 

Przede wszystkim jednak przez cały czas rozmawiajmy z dzieckiem. Tłumaczmy, co się dzieje, przygotowujmy na kolejne etapy, omawiajmy uczucia i emocje. Odpowiadajmy na pytania – nawet te najtrudniejsze. Nie bójmy się powiedzieć „nie wiem”, ale dzielmy się naszymi przemyśleniami, przekonaniami, wiarą.

 

Jeśli zaś nasze dziecko nie miało jeszcze na szczęście bezpośredniej styczności ze śmiercią, wykorzystajmy okres listopadowego święta aby pomówić z nim o tym. Zabierzmy je na groby bliskich, nawet jeśli są to osoby, których nie znało. Opowiedzmy rodzinne historie – te smutne, ale i te wesołe i zabawne. Pielęgnujmy pamięć o tych, którzy odeszli, przekażmy ją kolejnym pokoleniom. Niech babcia czy pradziadek nie będą dla dziecka jedyni napisem na nagrobku – dajmy im nowe życie w pamięci i wyobraźni dziecka. Jakkolwiek gónolotnie to brzmi, jestem przekonana, że choć nauka i medycyna nie pozwolą nam uciec przed śmiercią, to możemy ją pokonać właśnie tak – pamięcią. A pokonana, nie będzie może aż tak straszna.

 

 

Karolina Isio-Kurpińska

Zapraszamy do dyskusji na temat artykułu na naszym facebooku[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:201,235" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Poczytam Ci, Mamo

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Doświadczenia pokazują, że dwu- trzyletnie dzieci z dużo większą przyjemnością i łatwością zatapiają się w świecie liter, niż ich kilka lat starsi koledzy. Podczas gdy dla przedszkolaka czytanie jest fascynującym przeżyciem, siedmiolatek niejednokrotnie jest tą czynnością znudzony. Może dlatego, że rozumie ją jako jeden z obowiązków związanych z pójściem do szkoły?

 

Naukę czytania warto rozpocząć już na początku wieku przedszkolnego nie tylko dlatego, że jest to czas, kiedy dzieci najchętniej zdobywają tę umiejętność, a do tego zakres plastyczności ich mózgu już nigdy później nie będzie tak duży jak właśnie w pierwszych latach życia,  ale przede wszystkim dlatego, że wczesna nauka czytania wpływa na rozwój wszystkich funkcji psychicznych dziecka. Czytanie kształtuje wyobraźnię, pobudza kreatywne myślenie, zwiększa zasób słownictwa.
Prof. dr hab.  J. Cieszyńska opracowała symultaniczno-sekwencyjną metodę wczesnego czytania, która wprowadzając małego człowieka w tajniki pisma jednocześnie dba o odpowiednią stymulację jego obu półkul mózgowych. Zmierza ona do ukształtowania przewagi lewej półkuli w procesach językowych, z uwzględnieniem jednocześnie (głównie w początkowych etapach) stymulacji prawej półkuli, co znacząco wpływa na efektywność całego procesu. Proponowany sposób nauki czytania wykorzystuje badania neuropsychologiczne i wiedzę językoznawczą i jest skuteczniejszy od tradycyjnych metod. Nauka odbywa się przez cały czas w formie zabawy.

 

Dziecko nie jest zatem świadome, że uczy się czegoś naprawdę trudnego. Zamiast znużenia i zniechęcenia wyzwala się w nim pozytywne nastawienie do czytania. Istotny jest fakt, że metoda symultaniczno-sekwencyjna pozwala na szybsze i efektywniejsze opanowanie trudnej sztuki czytania ze zrozumieniem. Działa to szczególnie motywująco w momencie rozpoczęcia pierwszej klasy. Uczeń rozumiejąc, co czyta wykonuje zadania szkolne szybciej i pewniej. To z kolei przekłada się na jego wysoką samoocenę.
Symultaniczno-sekwencyjna metoda czytania jest polecana jednakże nie tylko dzieciom zdrowym, których zdolności i rozwój chcemy stymulować, ale przede wszystkim dzieciom z różnymi dysfunkcjami i problemami w komunikacji językowej: dzieciom zagrożonym dysleksją, dzieciom z opóźnionym rozwojem mowy, alalią, czy afazją. Dzieciom z wadami wymowy pomaga osiągnąć prawidłową artykulację. Skuteczność metody została potwierdzona również podczas pracy z dziećmi nadpobudliwymi, niesłyszącymi, oraz o obniżonych zdolnościach intelektualnych.
Na czym właściwie polega metoda symultaniczno-sekwencyjna i jakie są jej główne założenia? Czym różni się od innych sposobów nauki czytania?
Podstawowym założeniem nauki wczesnego czytania metodą symultaniczno-sekwencyjną jest odpowiednia stymulacja. Szczególnie istotne jest to dla dziecka dyslektycznego, u którego bardzo często zaburzona jest również lateralizacja (np. dominujące lewe oko i prawa ręka; itp.), słuch fonematyczny, pamięć sekwencyjna i symultaniczna czy analiza i synteza wzrokowa. Metoda prof. Cieszyńskiej uwzględnia holistyczną pracę nad wszystkimi zaburzonymi funkcjami i procesami. Odpowiednio dobrane ćwiczenia, które towarzyszą nauce czytania stymulują myślenie symboliczne, motorykę, spostrzeganie wzrokowe, pamięć, pomagają dokonać wyboru ręki dominującej (podczas braku ustalenia lateralizacji). Dziecko ćwiczy rozpoznawanie kształtów, wyszukiwanie podobieństw i różnic w obserwowanych obiektach, uczy się porządkowania od strony lewej do prawej.
Kolejnym założeniem metody symultaniczno-sekwencyjnej jest przestrzeganie odpowiedniej kolejności w nauce. Logopeda podąża z maluszkiem krokami rozwoju mowy- zaczynając od poznawania samogłosek, poprzez wyrazy dźwiękonaśladowcze, sylaby, następnie wyrazy by skończyć na czytaniu całych tekstów.
To, co zdecydowanie różni metodę symultaniczno-sekwencyjną od metod tradycyjnych to nauka czytania sylabami. Dzieciom nie są podawane nazwy poszczególnych spółgłosek, bo zgodnie z badaniami neurofizjologicznymi to sylaba jest najmniejszą jednostką percepcyjną. Poza tym, w realnym języku dziecko nigdy nie słyszy spółgłosek w izolacji, stąd też nie powinno ich w ten sposób poznawać. Działanie takie eliminuje późniejsze, częste u dzieci dyslektycznych, problemy z czytaniem przez głoskowanie. Podając małemu czytelnikowi nazwy poszczególnych spółgłosek, np. „to jest jot, a to ka” powoduje w trakcie czytania metodą tradycyjną powstawanie wyrazów, których dziecko nie jest w stanie zrozumieć, np. „jot-a-jot-ka-o” (zamiast „jajko”).
Poszczególne sylaby wprowadzane są zawsze w kolejności zgodnej z ich pojawianiem się w prawidłowych etapach rozwoju mowy. Terapeuta najpierw uczy czytania sylab otwartych, później dopiero zapoznaje dziecko z sylabami zamkniętymi. Podobnie, by ułatwić maksymalnie przyswajanie materiału, w pierwszej kolejności pracuje nad sylabkami jak najbardziej skontrastowanymi, przechodząc następnie do najmniej zróżnicowanych. Wszystkie ćwiczenia dzieci wykonują według zasady:  powtarzanie, rozumienie, na końcu samodzielne nazywanie.
Nauka czytania zawsze odbywa się w atmosferze zabawy, z wykorzystaniem różnorodnym materiałów, kolorowych obrazków, pacynek, klocków, gier. Aby zmotywować dzieciaczka do czytania jeszcze bardziej, wprowadza się globalne czytanie kilku wyrazów. Logopeda dobiera takie słowa, które budzą w dziecku pozytywne emocje i które są odbierane polisensorycznie. Radość dziecka i duma jego rodziców z umiejętności odczytywania całych wyrazów jest bardzo ważnym elementem procesu nauki czytania. Dziecko czuje, że dużo potrafi, że jest to dla niego łatwe i przyjemne, a częste pochwały jeszcze bardziej je aktywizują.

 

Innowacyjność metody symultaniczno-sekwencyjnej sprawia, że nawet dwulatek może opanować trudną sztukę czytania ze zrozumieniem. Natomiast dziecko z grupy ryzyka dysleksji wprowadzone odpowiednio wcześnie w świat czytania i umiejętnie stymulowane wcale nie musi mieć dysleksji. Zaobserwowano również nagły rozwój mowy u trzylatków, które przed rozpoczęciem nauki czytania nie komunikowały się werbalnie. Umiejętność czytania ze zrozumieniem stymuluje jednak nie tylko rozwój języka ojczystego, ale wpływa też na szybszą i efektywniejszą naukę języków obcych.
Język pisany otacza nas ze wszech stron i niemożliwe jest funkcjonowanie w dzisiejszym świecie bez umiejętności czytania. Czytać zatem trzeba i warto, a im wcześniej, tym lepiej.

Iwona Golik-Żołynia[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:236" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Jak w codziennym życiu przemycić odrobinę matematyki?

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Dzieciństwo to bardzo dobry czas, aby pokazać dziecku, że matematyka to nie tylko zabawa, ale też naturalne zjawisko dnia codziennego. Matematyka jest wszędzie wokół nas i w większości najzwyklejszych rzeczy, które robimy. Na przykład przygotowywanie kanapki. Za każdym razem robisz to w określonym porządku. I to jest porządek matematyczny.

Poniżej znajdziesz kilka odpowiedzi, jak pomóc dziecku zauważać wokół siebie matematykę.

Poszukaj wzorów. Może na ubraniach, na pościeli, na zasłonach lub na obrusie:b ”Masz koszulkę w kropki. Zielony, żółty i znów zielony. To jest właśnie wzór.”
Obliczajcie i szacujcie. Powiedz do dziecka: „Myślę, że za 10 gryzów skończysz kanapkę. Ciekawe czy mam rację?” Następnie razem policzcie wszystkie gryzy.
Pobawcie się w ”kształt dnia”. Już z samego rana pokaż dziecku jakiś kształt. Powiedz: „Spójrz na swój talerz. Jest okrągły. Dziś będziemy szukać samych okrągłych rzeczy.” I przez cały dzień pokazujcie sobie wszystkie napotkane rzeczy, które mają taki kształt. Nie zapomnij pochwalić dziecka, kiedy dostrzeże coś okrągłego.
Porządkujcie i układajcie w kolejności. Dzieci, zwłaszcza te w wieku przedszkolnym, uwielbiają rutynę. Lubią wiedzieć, co będzie dalej. Dlatego porozmawiaj z dzieckiem o rytmie dnia, np.: „Najpierw zjemy śniadanie. Potem odwiozę cię do przedszkola. Po przedszkolu pójdziemy na plac zabaw i tam się pobawimy …”
Poszukajcie liczb. Jeśli twoje dziecko zna już cyfry i liczby, skupcie się na nich. Jeśli nie – po prostu pokazuj mu różne cyfry przy nadarzającej się okazji, np. „Popatrz! Na witrynie sklepu jest napisane zero.”

Katarzyna Urbaniak

Wspólne zajęcia połączone z zabawą sprzyjają szybszemu uczeniu się. Dołącz do naszych zajęć grupowych.[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:201,209,206" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Wyliczanki, przysłowia, piosenki, czyli rytmizowanie mowy w terapii

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]

Już w łonie matki dziecko słyszy pierwszy rytm bicia serca matki. Kolejne działania związane z opieką tj. kołysanie, chodzenie z dzieckiem na rękach, również są rytmiczne i się powtarzają. Człowiek na początkowym etapie swojego rozwoju potrzebuje stałości i przewidywalności. W którymś momencie życia, potrafi tworzyć własne rytmy (np. czuwania, spania), które pozwalają mu skupić uwagę na innych osobach, na tym co robią, mówią.

 

Można powiedzieć, że potrzebujemy żyć, pracować w rytmie, który jest pierwotny i powinien być wykorzystywany w terapii, np. jąkania - zaburzeniu płynności mowy. Osoba, która się jąka rytmizuje swoją wypowiedź w takt granego na jakimś instrumencie rytmu, czy metronomu.

 

Specyficzny rytm mówienia zdobywa się przez oddzielne akcentowanie sylab. Jeśli dana osoba uzyska pewien poziom poprawności w rytmie i płynności danej wypowiedzi, przechodzi się do kolejnego etapu, czyli przyspieszania mówienia. Chcąc usprawnić mowę i język dziecka należy korzystać z możliwości jakie daje rytm – bowiem  poprawia on koncentracje, pamięć słuchową, rozumienie relacji przyczyna – skutek, oraz ułatwia poszerzanie słownictwa.
Mowa i muzyka mają wspólne, tak zwane suprasegmentalne cechy – dynamikę, rytm i intonację. Dlatego właśnie w ćwiczeniach logorytmicznych wykorzystujących muzykę i ruch, jednocześnie pracuję się nad mową, jej płynnością, akcentowaniem.

 

W ćwiczeniach z dziećmi można zastosować szereg zabaw ruchowych, w czasie których uczestnicy rytmizują swoją wypowiedź jednocześnie wykonując prosty układ ruchowy przy pomocy rąk, całego ciała. Układanie przez dzieci  za pomocą kartoników z obrazkami, kasztanów, przedmiotów o tych samych kształtach pewnych wzorów, schematów pomaga im zrozumieć czym jest rytm i w jaki sposób sylabizować wyraz. W następnej kolejności dzieci same dopasowują wyrazy do rytmów, rytmy do słów. W logorytmice ważny jest również śpiew,  który ze względu na swoją prostą formę – piosenki, przyczynia się do łatwiejszego opanowywania płynnej mowy.
Praca z rytmem powinna być nieodłącznym elementem usprawniania rozwoju dziecka z zaburzeniami percepcji słuchowej, pamięci słuchowej, a także osób jąkających się, z nadpobudliwością psychoruchową. Jest też wspaniałą formą zabawy dla wszystkich dzieci, zwłaszcza w wieku przedszkolnym.

Kalina Bąk

 

Gorąco zachęcam do udziału w zajęciach logorytmicznych![/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Wyliczanki, przysłowia, piosenki, czyli rytmizowanie mowy w terapii

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]

Już w łonie matki dziecko słyszy pierwszy rytm bicia serca matki. Kolejne działania związane z opieka tj. jak kołysanie, chodzenie z dzieckiem na rękach, również są rytmiczne i się powtarzają. Człowiek na początkowym etapie swojego rozwoju potrzebuje stałości i przewidywalności. W którymś momencie życia, potrafi tworzyć własne rytmy (np. czuwania, spania), które pozwalają mu skupić uwagę na innych osobach, na tym co robią, mówią. Można powiedzieć, że potrzebujemy żyć, pracować w rytmie, który jest pierwotny i powinien być wykorzystywany w terapii, np. jąkania - zaburzeniu płynności mowy. Osoba, która się jąka rytmizuje swoją wypowiedź w takt granego na jakimś instrumencie rytmu, czy metronomu. Specyficzny rytm mówienia zdobywa się przez oddzielne akcentowanie sylab. Jeśli dana osoba uzyska pewien poziom poprawności w rytmie i płynności danej wypowiedzi, przechodzi się do kolejnego etapu, czyli przyspieszania mówienia. Chcąc usprawnić mowę i język dziecka należy korzystać z możliwości jakie daje rytm – bowiem  poprawia on koncentracje, pamięć słuchową, rozumienie relacji przyczyna – skutek, oraz ułatwia poszerzanie słownictwa.
Mowa i muzyka mają wspólne, tak zwane suprasegmentalne cechy – dynamikę, rytm i intonację. Dlatego właśnie w ćwiczeniach logorytmicznych wykorzystujących muzykę i ruch, jednocześnie pracuję się nad mową, jej płynnością, akcentowaniem. W ćwiczeniach z dziećmi można zastosować szereg zabaw ruchowych, w czasie których uczestnicy rytmizują swoją wypowiedź jednocześnie wykonując prosty układ ruchowy przy pomocy rąk, całego ciała. Układanie przez dzieci  za pomocą kartoników z obrazkami, kasztanów, przedmiotów o tych samych kształtach pewnych wzorów, schematów pomaga im zrozumieć czym jest rytm i w jaki sposób sylabizować wyraz. W następnej kolejności dzieci same dopasowują wyrazy do rytmów, rytmy do słów. W logorytmice ważny jest również śpiew,  który ze względu na swoją prostą formę – piosenki, przyczynia się do łatwiejszego opanowywania płynnej mowy.
Praca z rytmem powinna być nieodłącznym elementem usprawniania rozwoju dziecka z zaburzeniami percepcji sluchwej, pamięci słuchowej, a także osób jąkających się, z nadpobudliwością psychoruchową. Jest też wspaniałą formą zabawy dla wszystkich dzieci, zwłaszcza w wieku przedszkolnym. Gorąco zachęcam do udziału w zajęciach logorytmicznych.

Autorka : Kalina Bąk

 

Pomożemy Ci poszerzyć wiedzę i damy narzędzia do wspierania rozwoju mowy u dziecka. >>[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Czym jest psychologia sportu i jak może pomóc?

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Silna psychika odgrywa kluczową rolę, szczególnie gdy rywalizujący ze sobą zawodnicy reprezentują najwyższy poziom w swoich dyscyplinach.

 

W ostatnim czasie coraz więcej jest psychologów pracujących ze sportowcami. Zmienia się również podejście samych zawodników do treningu mentalnego i do osób, które się w nim specjalizują. Sportowcy stają się bardziej świadomi korzyści wynikających ze współpracy z psychologiem sportowym. Nie ma wątpliwości, że psychika odgrywa niebagatelną rolę, wówczas, gdy rywalizujący ze sobą zawodnicy reprezentują najwyższy poziom w swoich dyscyplinach. Wtedy o zwycięstwie decydują szczegóły, a rezerwy często tkwią właśnie „w głowie”. Sportowcy często podkreślają, że w decydujących momentach rywalizacji to właśnie psychika odgrywa kluczową rolę. Dlaczego w takim razie wciąż tak mało zawodników regularnie ćwiczy swoją psychikę? Oczywiście, pewne aspekty mentalne można trenować skutecznie w czasie zwykłego treningu. Na przykład, zapaśnik walcząc ze swoim kolegą klubowym, obserwując jego ruchy i skupiając się na własnym działaniu, ćwiczy jednocześnie koncentrację na zadaniu, które potem powtórzy w czasie zawodów. Często jednak w czasie zwykłego treningu nie ćwiczy się wszystkich umiejętności mentalnych potrzebnych do skutecznego działania i poświęca się na to mało czasu. Można jednak stwierdzić, że trening mentalny, obok fizycznego, technicznego, czy taktycznego, staje się na świecie obowiązującym standardem.
Czym w ogóle jest psychologia sportowa? Od strony teoretycznej, zajmuje się ona badaniem, wyjaśnianiem i opisywaniem psychologicznych aspektów występujących w sporcie. Praktycy wykorzystują uzyskane na tej podstawie teorie, metody i techniki w celu poprawy osiągnięć i ogólnego funkcjonowania osób uprawiających sport. Błędem jest myślenie, że psycholog sportowy potrzebny jest tylko po to, by wyciągnąć z dołka zawodnika, który ma problem. Wręcz przeciwnie, najczęściej specjaliści od przygotowania mentalnego pracują nad tym, by z dobrego sportowca zrobić jeszcze lepszego. Typowe obszary pracy w psychologii sportu to, między innymi: prawidłowe wyznaczanie celów, radzenie sobie ze stresem, umiejętność koncentrowania się na „tu i teraz”, wzmacnianie pewności siebie, poprawa komunikacji miedzy zawodnikami i trenerami.

 

Istnieje w polskim sporcie wiele pozytywnych przykładów współpracy na linii sportowiec – psycholog. Jednym z najbardziej znanych i owocnych była praca Adama Małysza z profesorem Janem Blecharzem. Nasz medalista olimpijski nie raz powtarzał, że w tym okresie nauczył się lepiej koncentrować na chwili obecnej, radzić sobie z presją oraz być bardziej pewnym siebie.
Są też tacy zawodnicy, którzy bardzo chętnie korzystają z wiedzy psychologicznej w swojej pracy, lecz nie potrzebują dodatkowej osoby, która będzie im tę wiedzę przekazywać. Są to osoby niezwykle samoświadome i zorganizowane. Robert Korzeniowski, nie współpracując z psychologiem, sam stosował techniki mentalne, które skutecznie pomagały mu w odnoszeniu sukcesów.

 

W sportach walki bardzo ważna jest pewność siebie zawodnika. Można ją budować na bazie własnych pozytywnych doświadczeń (np. dobrze wykonanego treningu, czy mądrze odbytej walki). Zawodnicy często zapominają o tym jak wiele już potrafią i jak mogą to wykorzystać, a zamiast tego skupiają się na tym, co im nie wyszło lub czego jeszcze nie umieją - a to nie pomaga w zyskaniu wiary w zwycięstwo. Pracując z takim zawodnikiem warto wspierać jego mocne strony, pomagać mu je wykorzystać, ale jednocześnie zachęcać do rozwoju umiejętności słabiej rozwiniętych. Należy częściej chwalić zawodnika niż go ganić (podczas nauki młodych zawodników sugeruje się stosowanie pochwał w stosunku do uwag krytycznych w proporcji 4-1).

 

Nie zawsze jednak pewność siebie jest tym, co zawodnik najbardziej chciałby poprawić. Często są to inne aspekty mentalne potrzebne do skutecznego działania (np. koncentracja, czy regulacja własnego pobudzenia psycho-fizycznego). Aby trafnie zidentyfikować swoje mocne strony oraz rezerwy i móc nad nimi pracować przydatne mogą okazać się spotkania z psychologiem sportowym. Osoba taka może ukierunkować sportowca na odpowiednie rozwiązania i wskazać skuteczne metody rozwoju sportowego w sferze mentalnej.[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:216" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Rozmowy bardzo rozwojowe

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Coaching to jedna z najbardziej skutecznych metod osiągania celów rozwojowych, zarówno w prywatnej, jak i zawodowej sferze życia.

Skuteczne wdrażanie zmian, korzystanie w codziennym życiu z wiedzy i umiejętności nabytych na szkoleniach, systematyczna realizacja celów rozwojowych – dla wielu osób są to wyzwania trudne do pokonania. Trudno uporać się z przyzwyczajeniami, łatwo zejść z nowej ścieżki  w koleiny starych nawyków i sprawdzonych sposobów postępowania, nawet jeśli zdajemy sobie sprawę, że nie są one efektywne. W takiej sytuacji doskonałym sposobem okazuje się coaching – metoda, która polega na tym, że coach podąża za klientem i wspiera w określaniu celów i metod ich osiągnięcia.

 

W czym może pomóc coaching?

Coaching jest metodą uniwersalną, a coach może wspierać klienta w dążeniu do celów w niezwykle szerokim zakresie. Podczas coachingu biznesowego cele klienta związane są między innymi ze wzrostem sprzedaży, optymalizacją zarządzania firmą lub jej częścią, poprawą relacji z podwładnymi lub współpracownikami, rozwojem umiejętności miękkich – np. komunikacji, zarządzania czasem lub delegowania. Cele tzw. Life coaching często również obracają się wokół efektywności osobistej i równowagi między życiem a pracą, jednak coach może wspierać klienta również w zrzucaniu zbędnych kilogramów (Diet coaching), planowaniu ścieżki kariery zawodowej (Career coaching) czy też pisaniu pracy magisterskiej. Coaching to metoda, która sprawdza się również w trakcie przygotowania lub przeżywania dużej zmiany życiowej – np. Coaching przy nadziei, z którego korzystają pary oczekujące na narodziny dziecka.

 

Co sprawia, że coaching działa?Istotny jest fakt, iż coach jest cały dla klienta – obdarza go swoją uwagą, zainteresowaniem, daje przestrzeń i czas, by klient mógł naprawdę skupić się na temacie, z którym przychodzi. Dzięki temu skupieniu klient ma szansę odkryć swoje rzeczywiste potrzeby i motywacje do realizacji celów.

 

Skuteczności coachingowi dodaje również to, iż coach niczego nie narzuca klientowi – wszystkie pomysły, koncepcje i plany wychodzą od klienta. Łatwiej zacząć realizować plan, który się samemu wymyśliło, niż narzucony z góry.

 

Na skuteczność wpływa również dobrowolność procesu – klient sam decyduje, czy chce współpracować z coachem, jakie tematy chce poruszać na sesjach i sam postanawia, co chce wdrożyć w życie. Dzięki temu bierze odpowiedzialność w swoje ręce i to również wpływa pozytywnie na wewnętrzną motywację do zmian.

 

Dla kogo coaching?
Z relacji coachingowej mogą korzystać wszystkie osoby, które czują potrzebę rozwoju w dowolnej sferze swojego życia i chcą zaplanować swoje cele i działania na przyszłość. Jedynym ograniczeniem jest fakt, iż coaching nie jest terapią i nie nadaje się dla osób, które potrzebują się uporać ze swoją przeszłością. Warto też brać pod uwagę, iż skuteczny coaching wymaga czasu – pełen cykl coachingowy obejmuje  od 6 do 10 spotkań.

Anna Dunin-Brzezińska

[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:211,241" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Depresja w środowisku pracy

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Jak pokazują światowe badania, depresja jest jednym z najczęstszych problemów ze zdrowiem psychicznym jaki dotyka pracowników, niezależnie od zajmowanego przez nich stanowiska.

 

Badania WHO wskazują, że w 2020 roku rozmaite postaci depresji staną się, razem z chorobami serca, głównym problem zdrowotnym mieszkańców rozwiniętych regionów świata. To w przyśpieszonym tempie życia, przewlekłym stresie, rywalizacji, pogoni za sukcesem i w lęku o przyszłość szuka się powodów rosnącej epidemii. Leczenie zwykle przywraca zdrowie ale niepokojący jest fakt, że połowa chorych nie podejmuje leczenia.

 

Najczęściej choroba zaburza funkcjonowanie w 4 sferach:

 

  • Nastroju – który staje się smutny, płaczliwy, pozbawiony nadziei, zdominowany przez lęki, apatyczny.
  • Myślenia – które staje się negatywne i pozbawione wiary w siebie.
  • Zachowania – nacechowane biernością oraz tendencją do unikania kontaktów społecznych.
  • Fizycznej – charakterystyczna jest utrata energii i sił, spadek koncentracji, somatyzacje, problemy ze snem.

W sytuacji zawodowej powyższe przykłady objawiają się w zaniku motywacji do pracy. Pojawiają się trudności w podejmowaniu decyzji, prokrastynacja, unikanie swoich służbowych obowiązków.  Ponieważ wszystko przychodzi z dużym wysiłkiem, niemożliwy staje się twórczy wkład w pracę. Badania pokazują, że wraz z pojawieniem się choroby wydajność pracy spada średnio o 5,5 godzin pracy w tygodniu, co praktycznie można sprowadzić do jednodniowej nieobecności pracownika. Zauważalne jest wycofanie. Nie musi się ono wiązać z zupełna izolacją towarzyską ale w kontakcie z chorą osobą można doświadczyć pewnego rodzaju zatrzymania i tendencji do samotnictwa.

 

Z perspektywy podejścia Gestalt depresja manifestuje się poprzez zakłócenia w kontakcie i relacji ze światem i z sobą samym. Żyjemy w czasach w których media intensywnie kreują idealną wizje sukcesu, obraz „szczęśliwego człowieka” do którego wiele osób z otoczenia próbuje aspirować. Bez kontaktu z własnymi potrzebami,  wartościami, trudno jest nadawać i widzieć sens swoich działań.  Prowadząc życie, które nie cieszy, stosując wiele „muszę”, „powinienem” zamiast „chcę”, „decyduję”, łatwo jest zacząć realizować cudzy plan na życie. Kiedy do tego pojawia się zagrożenie związane z nadmiernym stresem, przeciążeniem pracą, nadgodzinami, wysokimi wymaganiami od przełożonych, ryzyko chronicznego przemęczenia, wypalenia i w następnym kroku depresji się zwiększa. Doświadczenie wewnętrznej pustki staje się realne.
Frustracje, lęki, niezadowolenie spychane są głęboko do wewnątrz. Czasami przyjmują postać sarkazmu w kontakcie ze światem. Często, złości kierowanej w swoją stronę, co podkopuje wiarę we własne kompetencje i mocne strony. Życiowa ekspresja  jest stłumiona, a codzienne funkcjonowanie zredukowane. Ciało zaczyna być ociężałe i spowolnione.

 

Powrót do pełni życia jest możliwy dzięki psychoterapii. W trakcie sesji osoba razem z terapeutą przyglądają się nad przerwami w kontakcie „ja”- „świat”, „ja”- „ja”. Praca taka prowadzi to do uświadomienia sobie, nazwania i wyrażenia stłumionych emocji w relacji z terapeutą, znalezienia pewnych sztywnych wzorców zachowań oraz dotarcia do prawdziwych potrzeb i możliwości ich ekspresji.  Psychoterapia daje szanse na trwałe zmiany w sposobie myślenia o sobie i o świecie. Pozwala na  zastąpienie starych, sztywnych wzorców zachowań nowymi, które umożliwiają realizację swoich potrzeb i życie w zgodzie ze sobą.

 

W stanie obniżonego nastroju, można funkcjonować bardzo długo ignorując objawy i prowadząc życie pozbawione radości, kolorów, smaków. Stan, w którym codzienne sprawy stają się wyzwaniem, a cierpienie jest nie do zniesienia, jest już klarownym sygnałem do tego, żeby udać się do specjalisty. Na szczęście nie trzeba czekać aż do tego momentu. Zmiana może przyjść wcześniej.  A przejście całego procesu terapeutycznego minimalizuje możliwość nawrotu objawów.

 

Cezary Jaszkowski

psychoterapeuta, coach[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:211" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Wszystkie oblicza afazji

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Afazja jest to spowodowane uszkodzeniem odpowiednich struktur mózgowych częściowe lub całkowite zaburzenie mechanizmów programujących czynności mowy u człowieka, który uprzednio opanował te czynności. Afazję charakteryzują kombinacje deficytów nazywania, fluencji słownej, rozumienia i powtarzania, którym towarzyszą trudności z pisaniem i czytaniem. Charakterystyczne cechy afazji to parafazje, zastępowanie słów, anomia oraz powtarzanie prób wypowiedzenia słowa (conduite d’approche). Parafazje dotyczą nieprawidłowego użycia słów lub głosek. Chorzy mogą zastępować właściwe słowa zbliżonymi znaczeniowo (parafazje semantyczne) lub zupełnie innymi (parafazje werbalne). Mogą występować również zamiany, pominięcia, dostawienia głosek w słowach (parafazje głoskowe). Skrajnym przykładem parafazji są neologizmy, czyli bezsensowne, podobne do słów ciągi głosek, nie występujące w danym języku.
Najczęstszą przyczyną wystąpienia afazji jest uszkodzenie mózgu spowodowane udarem niedokrwiennym. Początek choroby jest zwykle nagły, gdyż dochodzi do zatrzymania dopływu krwi do określonych obszarów mózgu związane z zamknięciem światła naczynia mózgowego. Najważniejsze przyczyny to miażdżyca, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, wady serca, migotanie przedsionków. W pierwszej fazie choroby objawy są zwykle najbardziej nasilone, z upływem czasu mogą się stopniowo lub całkowicie wycofywać. Afazja poudarowa rzadko jest objawem izolowanym, często towarzyszą jej niedowłady i zaburzenia czucia oraz inne objawy neurologiczne.
Afazja pojawia się po uszkodzeniu określonych obszarów półkuli mózgu dominującej dla mowy. U 95% osób praworęcznych jest to półkula lewa. U osób leworęcznych w 70% jest to również półkula lewa, u 30% występuje brak wyraźnej dominacji. W zależności od lokalizacji i rozległości lezji mogą występować różne rodzaje afazji.
Afazja Broca (motoryczna, ruchowa)
Ten rodzaj afazji charakteryzuje się trudnościami w ekspresji słownej przy względnie zachowanym rozumieniu mowy. Występują problemy z powtarzaniem i nazywaniem, skrócona fraza, zubożenie składni. Chorzy często ograniczają się do wypowiadania najbardziej znaczących słów (przymiotników, rzeczowników) pomijając słowa funkcyjne i „zbędne” określenia, co prowadzi do „stylu telegraficznego”.
Transkorowa afazja ruchowa
W tym rodzaju afazji występuje utrudnione inicjowanie wypowiedzi, anomia, skrócenie frazy. Względnie zachowane jest rozumienie wypowiedzi oraz powtarzanie. Nie obserwuje się trudności artykulacyjnych. Defekt dotyczy tutaj niezdolności do generowania dłuższych wypowiedzi. Stąd pacjenci często powtarzają słowa i zwroty zasłyszane przed chwilą (echolalia), aby na nich zbudować własną wypowiedź.
Afazja globalna (całkowita)
Afazja ta charakteryzuje się ogólnie zniesioną ekspresją słowną i bardzo ograniczonym rozumieniem mowy. Czasem chory wypowiada stereotypową bezsensowną sylabę lub pojedyncze słowo o charakterze automatycznym (embol).
Mieszana niepłynna afazja
Jest to zaburzenie z pogranicza afazji Broca i afazji globalnej. Charakteryzuje się znaczną anomią, relatywnie słabym rozumieniem mowy, słabym powtarzaniem. Ten rodzaj afazji może pojawiać się w wyniku procesu zdrowienia z afazji globalnej. Ekspresja słowna jest często ograniczona do stereotypowego zwrotu lub słowa, ale często pojawiają się inne krótkie wypowiedzi z wyraźnymi trudnościami artykulacyjnymi, parafazjami i perseweracjami.
Afazja Wernickego (sensoryczna, czuciowa)
Ten rodzaj afazji charakteryzuje się zaburzeniami rozumienia mowy, powtarzania i osłabionym nazywaniem. Artykulacja jest zachowana, jednak wypowiedzi zawierają błędy fonemiczne, semantyczne, „puste” słowa i zwroty oraz perseweracje. W cięższych przypadkach mogą dominować neologizmy. Mowa jest zwykle płynna i obfita.
Transkorowa afazja sensoryczna
W tym zaburzeniu występuje znaczna anomia, słabe rozumienie, ale relatywnie zachowane jest powtarzanie. Mowa pacjentów jest względnie płynna, choć występują w niej liczne przerwy na szukanie słów. Zachowana jest jednak łatwość artykulacji, prozodia i struktury gramatyczne. Chorzy często używają słów ogólnikowych jak „to”, „rzecz”, „coś”.

 

Afazja kondukcyjna
Afazja ta charakteryzuje się względnie zachowaną płynnością wypowiedzi i długością frazy. Występują trudności w aktualizacji i wypowiadaniu słów. Rozumienie jest zasadniczo zachowane. Typowe jest zaburzenie powtarzania, utrudnione nazywanie, występują również parafazje głoskowe w wypowiedziach. Pacjenci dostrzegając swoje błędy, wkładają dużo wysiłku w poprawianie się.
Afazja anomiczna
Podstawowym problemem w tym rodzaju afazji jest znajdowanie słów. Rozumienie i powtarzanie jest zachowane. Mowa jest dość płynna, choć występują przerwy na szukanie słów. Pacjenci stosują omówienia, słowa zbliżone znaczeniowo lub ogólniki.
Afazje podkorowe
Afazje te są nazywane w zależności od umiejscowienia lezji.
• Afazja wzgórzowa charakteryzuje się anomią, zróżnicowaną długością frazy, zróżnicowaną zdolnością rozumienia. Mowa może być ściszona, z parafazjami i perseweracjami. Relatywnie zachowane jest powtarzanie. Mogą występować słowa dziwaczne, przypadkowe wtrącenia.
• Afazja torebkowo – skorupowa przednia charakteryzuje się anomią, zróżnicowaną długościa frazy, relatywnie dobrym rozumieniem i powtarzaniem. Mowa jest zwykle ściszona, nieprecyzyjna artykulacyjnie, z parafazjami głoskowymi i semantycznymi oraz problemami syntaktycznymi.
• Afazja torebkowo – skorupowa tylna. W obrazie dominuje anomia, trudności w rozumieniu mowy i powtarzaniu. Mowa jest ściszona, ale z dobrą artykulacją, prawidłową składnią, jednak zawiera parafazje.
Z afazją może współwystępować apraksja mowy. Jest to zaburzenie w programowaniu ułożenia i sekwencji ruchów mięśni zaangażowanych w proces mówienia .
Niezależnie od rodzaju afazji bardzo ważna jest szybka i profesjonalna terapia neurologopedyczna bądź neuropsychologiczna. Terapia musi być dopasowana do indywidualnych potrzeb i możliwości pacjenta. Nie ma jednego uniwersalnego wzorca postępowania w terapii mowy u pacjentów z afazja . W terapię afazji musi być zaangażowana cała rodzina nie tylko pacjent i terapeuta co znacznie zwiększa efektywność terapii .Rodzina musi poznać i zrozumieć problem pacjenta aby móc efektywnie uczestniczyć w terapii. Nie bójmy się afazji ale działajmy szybko .

Małgorzata Markowska-Piskorz

neurologopeda[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:231" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

pp-bw-dark_bg

Wspieramy środowisko oświatowe w obszarze doskonalenia.

al. Promienistych 6
02-648 Warszawa
woj. mazowieckie
NIP: 5213499196

+48 509 861 191

 

info@primopsyche.pl

Poniedziałek – Czwartek
9 -21

Piątek
13-20