Artykuły

dyscyplina

Obsesja piękna – jak pogoń za ideałem psuje nasze życie?

Czy zdarzyło ci się nie przyjść na ważne spotkanie, tylko dlatego, że czułaś się brzydka? Głodzić się, by latem dobrze wyglądać w bikini? A może nosisz golfy i apaszki na szyi, bo nie możesz patrzeć na swoją wiotczejącą skórę? Nie jesteś wyjątkiem. Nie jesteś też głupia ani próżna. To oznaki przypadłości, którą dr Renne Engeln nazywa obsesją piękna.

Jak często myślisz o swoim ciele? – pyta dr Renee Engeln, profesor psychologii na Uniwersytecie Northwestern, licealistkę Artemis. – Przez cały dzień. To jest do kitu, ale dzieje się cały czas. Na przykład kiedy się przebieram, myślę: „Powinnam trochę schudnąć”. Albo kiedy spędzam czas z przyjaciółkami, marzę o tym, żeby być szczupła jak one. Rezygnuję przez to z robienia wielu rzeczy. – Kiedy byłam młodsza, byłam bardzo rozciągnięta, miałam długie ręce i nogi i swobodnie posługiwałam się ciałem tak, jak potrafią to robić tylko dzieci. Działo się tak do czasu, kiedy poszłam do gimnazjum. Wtedy bardzo mocno uświadomiłam sobie, że nie jestem ładna, i zapragnęłam stać się całkowicie niewidzialna – mówi zaś 26-letnia studentka Erin.
– Gdyby w Internecie nie było tylu moich zdjęć i gdyby nie było tylu okazji do zrobienia kolejnych, miałabym zupełnie inne odczucia w tej kwestii. Jednym z najważniejszych czynników motywujących mnie do dbałości o ładny, wystylizowany wygląd jest to, jak wypadam na tych zdjęciach – wyznaje badaczce 25-letnia Maria.

Czym jest obsesja piękna? To stan, kiedy twoja cała energia emocjonalna skupia się na kontrolowaniu tego, jak wyglądasz. „Obsesję piękna napędza kultura, która koncentruje się na wyglądzie kobiet bardziej niż na ich słowach, czynach i osobowości. Wzmacniają ją sposób, w jaki przedstawia się kobiety, i język, jakim posługujemy się, opisując siebie i inne panie. Przyczyniają się do niej osoby, które chwalą dziewczynki i kobiety jedynie za ich urodę” – pisze dr Engeln w swojej książce „Obsesja piękna” (wyd. W.A.B.). Bo, powiedzmy sobie szczerze, jak wiele z nas dąży do szczupłej figury dla niej samej? Czy nie jest raczej tak, że już od dziecka wpaja się nam, że określony wygląd stanowi warunek tego, by osiągać sukcesy na polu osobistym i zawodowym? Tyle że taki przekaz też jest pułapką, bowiem władza, która płynie z urody, nie jest oparta na solidnych podstawach. Po pierwsze, zależy od oceny innych. Po drugie, nadal jest silnie korelowana z młodością, a więc nietrwała. Jak zauważa dr Engeln, tracimy ją zwykle po 30. lub 40. roku życia, a przecież powinno być na odwrót – kobiety z wiekiem i doświadczeniem powinny zdobywać coraz więcej władzy i uznania.

Źródło i cały tekst: zwierciadlo.pl

feautured

Mam chrypkę. Czy powinienem udać się do logopedy?

Chrypka jest jednym z najczęściej występujących objawów zaburzeń głosu. Często towarzyszą jej inne symptomy, np. szybka męczliwość głosu, suchość w gardle, łamanie się głosu, ból gardła w trakcie mówienia, utrata głośności, czy zmiana wysokości głosu. Te i inne objawy powodują obniżenie jakości życia i nierzadko - wykonywanej pracy, stanowią przeszkodę w komunikacji i prowadzą do frustracji. Mogą również doprowadzić do poważniejszych chorób krtani, dlatego nie należy ich lekceważyć. W takiej sytuacji warto udać się do logopedy oraz do lekarza foniatry.

Jakie mogą być przyczyny występowania chrypki?

Przyczyny chrypki mogą być bardzo różne. Do najczęstszych należy nieprawidłowa emisja głosu (problem z właściwym sposobem oddychania oraz z tworzeniem głosu), przeciążanie głosu, częste mówienie w hałasie, głośne i długie mówienie bez przerwy. Wówczas podstawowym leczeniem jest terapia głosu prowadzona najczęściej przez logopedę. Do innych przyczyn powstawania chrypki należą m.in.: guzki głosowe, refluks, polipy, torbiele i porażenie krtani. Wtedy potrzebne może okazać się leczenie chirurgiczne lub farmakologiczne, dla którego terapia logopedyczna będzie wsparciem.

Na czym polega terapia głosu prowadzona przez logopedę?

Oczywiście logopeda tworzy dla każdego pacjenta indywidualny plan terapii, oparty na wywiadzie i przeprowadzonych badaniach. Jednak do jej najważniejszych elementów należą: w pierwszej kolejności edukacja z zakresu higieny głosu, następnie przeprowadzenie odpowiednich ćwiczeń oraz terapia manualna. Ćwiczenia, które logopeda wykonuje z pacjentem to np.: ćwiczenia rozluźniające ciało, ćwiczenie prawidłowej postawy, liczne ćwiczenia oddechowe (nauka prawidłowego toru oddychania, zwiększenie efektywności oddechów), ćwiczenia emisyjne (wzmocnienie głosu, nauka tworzenia głosu bez wysiłku, poprawienie rezonansu), ćwiczenia z zakresu prawidłowej artykulacji.

Aleksandra Gajek

feautured

Trudny czas...

Trudny czas...

Ostatni czas nie jest najłatwiejszy… Ledwo przywykliśmy do rollercoastera pandemicznych zmian, a tu zaskakuje i przytłacza nas wybuch wojny tuż za granicami naszego kraju. U większości z nas budzi to ogrom lęku i niepokoju, u innych też złość i bunt…

Może wydawać się, że dzieci nie rozumieją treści z serwisów informacyjnych, wiadomości w radio, czy innych nośnikach przekazu. Jednak nasze reakcje, komentarze, emocje, jakie zdradzamy mową ciała, czy tonem głosu, powodują, że najmłodsi nie rozumiejąc, co się wokół dzieje, odczuwają  jeszcze większe napięcie i lęk.

Zachowajmy czujność i dbajmy o to, by w tle nie leciały „wiadomości”, a rozmowy o emocjonujących, trudnych, przerażających wydarzeniach prowadźmy poza zasięgiem słuchu dzieci. Bądźmy czujni na ich reakcje, na zmiany w zachowaniu, wyłapujmy sygnały, świadczące o tym, że przeżywają trudne emocje, a przede wszystkim rozmawiajmy. Sprawdzajmy jak dzieci się mają, co rozumieją z sytuacji dookoła, co je niepokoi, martwi, przestrasza. Bądźmy obok, przyjmujmy dziecięce emocje, towarzyszmy, wzmacniajmy poczucie bezpieczeństwa. Poprzez skupienie na możliwych do wykonania czynnościach, codziennych rytuałach budujmy poczucie sprawstwa, zaznaczajmy obszary naszego wpływu i kontroli. Pamiętajmy, że to my nadajemy znaczenie zaistniałej sytuacji, dlatego tak ważne jest, by podążać za dzieckiem, a nie przerzucać na nie naszej perspektywy i emocji.

 

Jak wspierać dzieci w radzeniu sobie z emocjami?

 

  1. Po pierwsze ZAAKCEPTOWAĆ – dziecko ma prawo odczuwać różne emocje, zarówno radość, zadowolenie, zaskoczenie, jak i smutek, strach, czy złość. Każda emocja jest informacją, jest próbą poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją, stwarza przestrzeń do trenowania umiejętności samoregulacji, rozwiązywania trudności. Podobnie jak my, dorośli - dzieci nie mają wpływu na to, czy dana emocja się u nich pojawi. Ona jest i już.
  2. Kolejna ważną rzeczą jest NAZWANIE EMOCJI, którą przeżywa dziecko. Gdy widzimy, że dziecku jest trudno, próba nazwania tego, co przeżywa jest bardzo pomocna, to taki pierwszy wentyl, informacja - „acha, rodzic mnie rozumie, wie, co się ze mną dzieje”. Jest to bardzo wspierające, daje bliskość, poczucie przynależności, bycia zauważonym, ważnym.

„Widzę, że się niepokoisz, czy jesteśmy bezpieczni. To normalne bać się w takiej sytuacji, która nas zaskoczyła, jest nieznana, dlatego pojawiają się nam różne myśli i uczucia. Tutaj jesteś bezpieczny, jako rodzice dbamy o to.”

„Złościsz się... hmm….rozumiem. Mnie też czasem coś złości. Może zastanówmy się, jak wyrzucić z siebie tę złość tak, żeby nie raniła innych?”

„Wydaje mi się, że jesteś dziś jakiś zamyślony… Chciałbyś mi o tym opowiedzieć?”

 

  1. Ważne jest, by stworzyć dziecku przyjazną PRZESTRZEŃ DO ROZMOWY O EMOCJACH I PRZEŻYCIACH. Niektóre dzieci chętnie i bez kłopotu opowiadają o swoich uczuciach i doświadczeniach, innym przychodzi to z dużym trudem. Pamiętajmy, że to, co niewypowiedziane, pozostaje nierozwiązane, chowa się „do głębi”, z czasem coraz bardziej męczy i przytłacza. Dlatego tak ważne jest rozmawianie  o uczuciach! Poprzez nazywanie tego, co przeżywamy jako dorośli, uczymy nasze dzieci rozpoznawać i nazywać emocje, pokazujemy, że są czymś naturalnym, możliwym do oswojenia.

Czasami wystarczy pytanie: Jak się masz? Jak się dziś czułaś/eś? Jakie emocje cię odwiedziły? Można stworzyć Kalendarz Emocji całej rodziny, którego uzupełnianie stanie się częścią codziennego schematu dnia. Dobrym sposobem na rozpoczęcie rozmowy o emocjach jest wspólne przeczytanie lub obejrzenie bajki dotyczącej trudności, jakie przeżywa dziecko.  Polecam bajeczki z serii o przygodach Gucia; Franklinia; Uczuciometr inspektora Krokodyla; Kolorowy potwór książka pop-up; Self-Regulation. Opowieści dla dzieci o tym, jak działać, gdy emocje biorą górę; W głowie się nie mieści. Moje nastroje" itp.

Istotne jest, by odpowiadać na pytania zadawane przez dzieci, nawet te najtrudniejsze. Jeśli uciekamy  od odpowiedzi, zmieniamy temat lub go bagatelizujemy, tym bardziej utwierdzamy dziecko w przekonaniu, że „coś jest nie tak”. To wprowadza atmosferę napięcia i niepewności, pogłębia niepokój dziecka, nie daje oparcia,  a wręcz przeciwnie - informuje o tym, że jest się czego bać, a mama/tata nie panują nad sytuacją. Nasze odpowiedzi musimy oczywiście dostosować do wieku oraz możliwości poznawczych i emocjonalnych naszego dziecka. Ważne, by być szczerym, mówić krótko, prostym językiem, konkretnie i obrazowo, nie wybiegać za bardzo w rozwijanie tematu, a ograniczać się do tego, co dziecko interesuje

 

  1. Zadaniem dorosłych jest pomoc w wyrażaniu emocji przez dziecko w tzw. akceptowalny społecznie sposób – do około 7 roku życia dzieci nie są zdolne do samoregulacji emocji, uczą się regulowania stanów emocjonalnych przez wspierającą i modelującą obecność bliskich dorosłych.

 

Jak wspierać dzieci w regulacji emocji?

- POPRZEZ RUCH

🔵Intensywny, szybki, krótkotrwały wysiłek ruchowy, np. podskoki – jak najwyżej, jak najmocniej /  szalony taniec przy muzyce / bieg w miejscu / szybki tor przeszkód z koniecznością czołgania się, przeciskania, przeskakiwania

🔵Siłowanki – wzajemne przepychanie się różnymi częściami ciała: plecami stopami, ramionami, dłońmi / próba przesunięcia ściany - w siadzie opierając się o nią plecami / Przesuwnie ciężkich przedmiotów – pufy, pudła z klockami, itp.

🔵Naprzemienne napinanie i rozluźnianie mięśni – np. dziecko leżąc „przykleja” się do podłogi, a rodzic próbuje „odkleić” po kolei poszczególne części ciała – potem zamiana /  dziecko zamienia się w surowy makaron spaghetti (jest sztywne i napięte), a następnie w ugotowany (giętkie i rozluźnione)

🔵 bliskość fizyczna z dzieckiem, przytulenie, masaż, ale też wygłupy, tzw. „baraszkowanie” / zabawa w uciekanie przed zabawnym „potworkiem” lub gonienie go

 

- ĆWICZENIA ODDECHOWE I RELAKSACYJNE

🔵Z POMOCĄ REKWIZYTÓW: utrzymywanie w powietrzu piórka poprzez dmuchanie go / toczenie piłeczki pingpongowej po torze lub labiryncie dmuchając ją /  zabawy wiatraczkami /  dmuchanie baniek mydlanych, baloników, itp.

🔵 ODDECH Z KWIATEM: wyobraź sobie, że trzymasz w dłoni pachnący kwiat, powąchaj go wciągając powietrze głęboko do płuc, a teraz wypuść powietrze tak jakbyś chciał/ła zdmuchnąć wszystkie płatki, dmuchaj jak najdłużej potrafisz!

🔵ODDECH STRAŻAKA: potrzyj jedną dłoń o drugą tak, by stały się gorące, a następnie postaraj się dmuchać na dłonie jak najsilniej i jak najdłużej – uff. pożar ugaszony

🔵 słuchanie relaksacyjnej muzyki – odgłosów natury; program „Uważność i spokój żabki”

 

- AKTYWNOŚĆ PLASTYCZNĄ, ARTYSTYCZNĄ

🔵 rysowanie, malowanie, wyklejanie, kolorowanie mandali, zabawa masami plastycznymi

🔵 narysowanie strasznego stwora, stracha a potem doklejanie mu wąsów, kolorowych okularów, grzechotki, tak, by był bardziej śmieszny, niż straszny / zbudowanie dla niego rakiety, by wyleciał w kosmos

 

- MUZYKĘ

🔵 śpiewanie znanych dziecku, ulubionych piosenek

🔵 piosenki z pokazywaniem

🔵słuchanie muzyki relaksacyjnej, odgłosów natury

 

 

- WYKORZYSTANIE HUMORU

🔵 rozluźnienie panującej atmosfery poprzez żarty, wygłupy

 

Co NIE POMAGA radzić sobie z emocjami?

- negowanie przeżywanych przez dziecko emocji („nie bój się”)

- zaprzeczanie („nie, mamusia nie jest smutna”)

- odwracanie uwagi (tzw. zagadywanie: „chcesz obejrzeć bajkę?”)

- wyolbrzymianie problemu („bo Ty zawsze”…, „bo Ty nigdy..”)

- oczekiwanie, że dziecko natychmiast / samo się uspokoi (jak za naciśnięciem magicznego guzika)

 

Radzenie sobie z emocjami, samokontrola i samoregulacja, to umiejętności, których często uczymy się przez całe życie. Pamiętajmy o tym, że każde dziecko jest inne, rozwija się w swoim własnym tempie, a każda rodzina i sytuacja jest niepowtarzalna. Dajmy sobie i dzieciom prawo do popełniania błędów, wszak to błędy najlepszą okazją  do nauki!

 

Psycholog - Anna Miłkowska

feautured

Zaburzenia lękowe dzieci i młodzieży

Lęk jest jedną z emocji podstawowych, która towarzyszy człowiekowi od pierwszych miesięcy jego życia i spełnia funkcję adaptacyjną informując o zagrożeniu i uruchamiając mechanizmy przystosowawcze mające na celu uchronienie go przed niebezpieczeństwem. Naturalnym zjawiskiem jest występowanie różnego rodzaju lęków charakterystycznych dla poszczególnych faz rozwojowych dziecka. W pierwszym półroczu życia dziecka dominuje lęk spowodowany niespodziewanymi bodźcami zmysłowymi takimi jak huk czy ostre światło. Drugie półrocze to rozwój lęku separacyjnego, pojawiającego się w momencie nieobecności opiekuna. U dziecka w wieku 2-4 lat intensywnie rozwija się myślenie wyobrażeniowe stąd źródłem lęku stają się wytwory wyobraźni takie jak potwory, obcy ludzie w domu, a także dzikie zwierzęta czy ciemność. Okres 5-7 lat to lęk przed katastrofami naturalnymi, ciemnością, napaścią ze strony innych ludzi, obawa o życie i zdrowie bliskiej osoby. Lęki te mogą być wzmacniane przez media. Dodatkowo lękom mogą towarzyszyć dolegliwości somatyczne takie jak bóle brzucha czy inne dolegliwości ze strony układu pokarmowego, kołatanie serca, pocenie się, Dzieci w wieku 8-11 lat najczęściej doświadczają lęków związanych ze szkołą. Treścią lęków stają się osiągnięcia szkolne i sportowe, rywalizacja z rówieśnikami, porównywanie się z innymi. Okres 12-18 lat to koncentracja lęku wokół obowiązków szkolnych i relacji rówieśniczych: ryzyko wykluczenia spośród grona znajomych, zawstydzenie przed rówieśnikami.

Wydaje się, że dziecko musi przejść przez różne etapy stanów lękowych co związane jest z jego rozwojem, zmianami w zakresie możliwości poznawczych czy wchodzeniem w kolejne, istotne etapy życia (pozostawanie bez rodziców, przedszkole, rozpoczęcie nauki w szkole itp.). Skonfrontowanie się z tymi lękami i pokonanie ich wzmacnia dziecko i wyposaża je w niezwykle istotne umiejętności radzenia sobie w nowych, stresujących sytuacjach.

Pomimo tego, że lęki rozwojowe są zjawiskiem naturalnym rodzice powinni wesprzeć dziecko w ich skutecznym pokonaniu. Co zatem mogą i powinni zrobić?

Po pierwsze potraktować lęki swojego dziecka poważnie i stworzyć warunki, w których będzie ono mogło opowiedzieć o tym jak się czuje i czego się boi. Powinniśmy okazać dziecku zrozumienie, cierpliwość, aktywnie go słuchać i używać języka dostosowanego do jego wieku. Wskazane jest zachęcenie dziecka do pomyślenia o własnych sposobach na przezwyciężenie jego lęków.

W przypadku młodszych dzieci także zabawa może być skuteczną formą przepracowania lęku. Planując taką zabawę musimy pamiętać, że to dziecko ustala jej reguły, wymyśla symbole odpowiadające lękowi i jego pokonaniu, reguluje częstotliwość i intensywność zabawy.

Bardzo pomocne są także bajki, zwłaszcza terapeutyczne, które charakteryzuje szczęśliwe zakończenie, prosta forma oraz tematyka, z którą dziecko może się utożsamiać. Powinniśmy zapewnić dziecku ilość czasu jaka będzie niezbędna na, być może, kilkukrotne wysłuchanie i omówienie bajki.

Zdarza się jednak, że odczuwany przez dziecko lęk przestaje mieć charakter rozwojowy i adaptacyjny a staje się zaburzeniem. Jakie objawy powinny zaniepokoić rodziców? Przede wszystkim nasilanie się lęku i jego nieadekwatność do rzeczywistego rozmiaru bodźca go wywołującego a w konsekwencji doprowadzenie do znacznego pogorszenia funkcjonowania dziecka. Szczególnemu pogorszeniu mogą ulec procesy poznawcze, takie jak uwaga, pamięć i spostrzeganie. Dziecko może wyolbrzymiać prawdopodobieństwo wystąpienia nieszczęśliwych zdarzeń, odmówić chodzenia do szkoły, gorzej funkcjonować społecznie,  tracić poczucie sprawstwa. Dziecko może wypracować sobie nieadaptacyjne strategie radzenia sobie polegające na maskowaniu lęku poprzez zachowania brawurowe czy zaśmiewanie lęku. Mogą pojawić się nawyki ruchowe, np. kiwanie się, obgryzanie paznokci, nawijanie włosów na palec, czy też wyrywanie włosów. Dziecko może zacząć się moczyć, używać języka charakterystycznego dla wcześniejszych etapów rozwojowych a także uciekać w różnego rodzaju zaburzenia somatyczne, które pozwolą mu uniknąć kontaktu z sytuacją wywołującą lęk.

Zaburzenia lękowe mogą przybrać kilka form, do najbardziej powszechnych należą:

- lęk separacyjny – dziecko reaguje silnym lękiem w sytuacji rozdzielenia go z opiekunami, towarzyszą temu zaburzenia somatyczne (bóle głowy, bóle brzucha, nudności), bardzo się o nich martwi, obawia się, że nie wrócą, będą mieli wypadek, zaginą lub umrą, często jest nieobecne w szkole, nie chce jeździć na wycieczki szkolne, w razie wyjazdu bez rodziców bardzo często do nich dzwoni, prosi o zabranie do domu;

- fobia społeczna – lęk przed uczestniczeniem w sytuacjach społecznych, w których można zostać ocenionym lub znaleźć się w centrum uwagi. Dzieci cierpiące na tę formę zaburzeń unikają zabaw szkolnych, przyjęć, jedzenia w większej grupie osób. Są także bardzo spokojne, ciche, unikają ubrań czy też aktywności, przez które ktoś mógłby zwrócić na nie uwagę. Przez to często nie uzyskują pomocy gdyż są po prostu uważane za dzieci grzeczne, nie sprawiające problemów. W sytuacjach ekspozycji społecznej odczuwają lęk, któremu towarzyszą takie objawy somatyczne jak pocenie się, zaczerwienienie twarzy czy nagła potrzeba skorzystania z toalety;

- fobie specyficzne - lęki powodujące znaczne pogorszenie funkcjonowania dziecka a odczuwane w związku z konkretnymi sytuacjami czy obiektami, które są w dzieciństwie powszechne (zwierzęta, strzykawki, lekarz, widok krwi, zamknięte przestrzenie);

- zaburzenia lękowe z napadami paniki – okresowe występowanie napadów silnego lęku z towarzyszącymi im objawami somatycznymi takimi jak brak tchu, kołatanie serca czy zawroty głowy. Dziecko zaczyna unikać miejsc, w których doświadczyło ataku paniki lub takich, z których w razie wystąpienia ataku byłoby mu trudno się wydostać. Dzieci te unikają wyjść do kina, podróżowania środkami transportu publicznego czy udziału w wydarzeniach szkolnych z obawy o wystąpienie ataku w miejscu publicznym i kompromitacją. Unikają także lekcji wychowania fizycznego i uprawiania sportu gdyż szybsze bicie serca czy przyśpieszony oddech kojarzą im się negatywnie z objawami ataku paniki;

- uogólnione zaburzenia lękowe – charakteryzuje się występowaniem trudnych do opanowania lęków dotyczących różnych codziennych aktywności czy sfer życia. Dzieci te zamartwiają się o różne rzeczy, ale nie można wskazać jednego, głównego motywu lęku jak w przypadku innych zaburzeń lękowych;

- mutyzm wybiórczy to zaburzenie lękowe które przejawia się odmową komunikacji werbalnej z osobami obcymi (nie zawsze wszystkimi), przy czym mowa dziecka i jej rozumienie są rozwinięta prawidłowo. Podczas kontaktu z osobami obcymi dziecko milczy, nie reaguje na pytania lub odpowiada na nie gestami. Unika kontaktu wzrokowego, nie okazuje emocji za pomocą mimiki. W domu lub jakimś innym wybranym przez siebie środowisku dziecko czuje się jednak bardzo swobodnie i chętnie ze wszystkimi rozmawia.

Zaburzenia lękowe dotykają od 5 do 12%  populacji dziecięcej co oznacza, że na trzydzieścioro dzieci dwoje lub troje doświadcza lęku, który wymaga specjalistycznych konsultacji i leczenia. Gdzie zwrócić się o pomoc jeśli podejrzewamy, że nasze dziecko cierpi na któreś z zaburzeń lękowych? Właściwym miejscem jest gabinet lekarza psychiatry lub psychologa. Leczenie najczęściej przybiera formę psychoterapii, szczególnie poznawczo-behawioralnej a także różnych treningów, których celem jest rozwój umiejętności społecznych, asertywności czy nauczenie się metod relaksacyjnych bardzo przydatnych przy zaburzeniach lękowych z napadami paniki. Gdy sama psychoterapia nie przynosi zadowalających efektów, lub poziom odczuwanego lęku uniemożliwia rozpoczęcie psychoterapii stosuje się także farmakoterapię w celu zmniejszenia objawów. Należy jednak pamiętać, że farmakoterapia nie powinna być jedyną stosowaną metodą leczenia zaburzeń lękowych a uzupełnieniem psychoterapii. Nieleczone zaburzenia lękowe powodują znaczny wzrost ryzyka wystąpienia w późniejszych etapach życia takich problemów jak depresja czy uzależnienia od substancji psychoaktywnych.

Michał Matraszek

feautured

Zaburzenia lękowe

Doświadczanie strachu i lęku jest naturalnym procesem w naszym codziennym funkcjonowaniu, który odpowiada na realność określonego zagrożenia. Strach wywoływany jest przez określone sytuacje, przedmioty, zaś lęk to uczucie ogólnej niepewności i niepokoju. Jednak w przypadku, gdy odczucia przeważającego lęku i strachu są nadmiernie obecne w życiu może to wskazywać na występowanie zaburzeń lękowych. Lęk może przybierać formę fobii (np. fobii specyficznej - np. przed ptakami; społecznej, pojawiać się w wyniku urazu czy doświadczonej traumy, ataków paniki czy zaburzeń obsesyjno - kompulsywnych. Jedną z częściej zgłaszanych trudności w gabinecie psychoterapeuty jest występowanie lęku uogólnionego, któremu to trudno przypisać moment i przyczynę jego pojawiania. W sferze emocjonalnej pacjentom towarzyszy bezradność, poczucie osamotnienia i niezrozumienia, wzmożonej czujności, rozdrażnienie. Lęk, oprócz natrętnych i wyczerpujących myśli, trudności z koncentracją, często umiejscawia się także w ciele pod postacią bólu (objawy psychosomatyczne).

Leczenie zaburzeń lękowych wymaga podjęcia psychoterapii (indywidualnej bądź grupowej), często także wsparcia farmakologicznego w konsultacji z lekarzem psychiatrą (szczególnie w przypadku nasilonych objawów). W trakcie psychoterapii w nurcie psychodynamicznym (najczęściej w wymiarze 1-2 sesji tygodniowo) pacjent zyskuje wgląd w przyczyny swoich trudności, potrafi nadać znaczenie pojawiającym się objawom, przepracowuje istniejące konflikty wewnętrzne. Dzięki poznaniu i rozwiązaniu wewnętrznych konfliktów możliwa jest trwała zmiana w funkcjonowaniu. Kluczowym elementem w leczeniu psychodynamicznym jest stałość miejsca i czasu (sesje terapeutyczne odbywają się o stałych, powtarzalnych terminach, w tym samym gabinecie), dzielenie się różnymi swobodnymi myślami i skojarzeniami (nawet tymi pozornie zupełnie nie związanymi z omawianymi kwestiami). O długości leczenia decyduje pacjent wraz z terapeutą, niemniej powinno ono trwać  przynajmniej do momentu ustania objawów.

Rafał Cybulski

feautured

Jedzenie ma znaczenie

Rozwój mowy jest procesem, który trwa już od narodzin dziecka. Co więcej, każdy krok rozwojowy wpływa na kształtowanie się mowy u dziecka. Może wydawać się zaskakujące, że sposób w jaki dziecko je oraz co je bezpośrednio wpływa na rozwój mowy. Prawidłowe przyjmowanie pokarmów i ich obróbka w jamie ustnej wpływają na siłę i sprawność narządów artykulacyjnych, a także przyczyniają się do prawidłowego wzrostu twarzoczaszki. Do normatywnego przyjmowania pokarmów są niezbędne jeszcze inne elementy tj: oddychanie w spoczynku torem nosowym, zintegrowanie pierwotnych niemowlęcych odruchów oraz wcześniejsze występowanie autostymulacji oralnych. Obecnie PTGHiŻD (Polskie Towarzystwo Gastrologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci) zaleca wprowadzanie pokarmów uzupełniających między 17-26. tygodniem życia dziecka, czyli między 4. a 6. miesiąca życia dziecka, wówczas gdy WHO (World Health Organization) zaleca wyłączne karmienie piersią przez pierwsze 6 miesięcy życia dziecka. Skąd więc wiadomo czy dziecko jest już gotowe? Niezależnie czy rodzic zdecyduje się na wprowadzanie pokarmów łyżeczką, czy metodą BLW (baby-led weaning) czas rozpoczęcia rozszerzania diety powinien być dostosowany do gotowości dziecka. Wyżej wspomniana gotowość oznacza m.in.:

  • umiejętność stabilnego siadu z podparciem lub bez,
  • kontrolę głowy,
  • brak lub zanikanie odruchu wypychania języka,
  • zainteresowanie dziecka tym co jedzą inni i otwieranie buzi na widok jedzenia,
  • chwytanie jedzenia i trafianie nim do buzi.

Kierując się jedynie powyższymi czynnikami gotowość większości dzieci do wprowadzania pokarmów uzupełniających następuje zazwyczaj po skończonym 6 miesiącu życia. Gdy rozpoczynamy przygodę z wprowadzaniem pokarmów stałych w pierwszej kolejności należy zadbać o prawidłową pozycję do karmienia. To najważniejszy element, który zapewnia bezpieczeństwo dziecku oraz wpływa na jakość kształtujących się funkcji gryzienia, żucia i połykania. Dziecko powinno siedzieć samo lub z podparciem tak, aby miało zapewnione prawidłowe ustawienie miednicy oraz podparcie dla stóp. Pozycja siedząca wpływa korzystnie na pracę języka i żuchwy oraz zapewnia prawidłowe napięcie mięśni odpowiedzialnych za połykanie.

Wielu rodziców zastanawia się jaką łyżkę powinni wybrać dla swojego dziecka. Parametry, którymi powinni się kierować to: kształt, wielkość i twardość. Łyżeczka powinna być mała, zaokrąglona, płaska i twarda. Bardzo ważne jest iż, łyżeczka powinna dawać możliwość ściągania pokarmu górną wargą. Podczas karmienia należy unikać "wycierania" jedzenia z łyżeczki o wargę. Podawanie łyżeczki na wprost, centralnie do jamy ustnej umożliwia dziecku równomierne ściągnięcie pokarmu i zaangażowania do tej czynności mięśnia okrężnego warg. Etap łyżeczki jest na tyle ważny, że poprzedza i wspomaga naukę picia z kubka otwartego. U dzieci rozwijających się prawidłowo wprowadzanie sprzętu ułatwiającego picie (np. kubek „niekapek”) nie jest zalecane. Tego typu kubki mogą utrwalać odruch ssania, a co więcej przy systematycznym i długotrwały stosowaniu mogą prowadzić do powstawania wad wymowy i zgryzu. Od 6 miesiąca życia, jeżeli dziecko przyjmuje prawidłowa pozycję siedzącą, można uczyć je picia z kubka otwartego, co będzie stymulowało pracę warg. Jeżeli rodzice zdecydują się wprowadzać pokarmy stałe metodą BLW, należy pamiętać o bezpiecznych wielkościach kawałków, stabilnej pozycji dziecka oraz produktach, których należy unikać ze względu na ryzyko zakrztuszenia się nimi.

Niezależnie od sposobu wprowadzania pokarmów należy przyzwyczajać i proponować dziecku pokarmy o różnej fakturze i konsystencji tak, aby około 12 miesiąca życia dziecko było w stanie zjeść posiłek razem z rodzicem. Jest to niezwykle ważne dla rozwoju funkcji gryzienia i żucia, które intensywnie rozwijają się między 8 -10. miesiącem życia. Niemowlę ocenia jedzenie z użyciem wszystkich zmysłów. Zatem warto pozwolić dziecku doświadczać pokarm każdym zmysłem (przez smak, węch i dotyk). Zachęcajmy nasze pociechy do samodzielnego sięgania po jedzenie rączkami i korzystania z łyżeczki - to najlepsze ćwiczenia koordynacji ręka - oko oraz motoryki małej dłoni.

Należy pamiętać, że każde dziecko rozwija się we własnym rytmie. Ważne jest, aby zdobywało dane umiejętności w określonych ramach czasowych. To, co rodzic może zrobić i jest w tym niezastąpiony to asystować, czyli być przy dziecku, wspierać je i współtowarzyszyć mu w posiłkach. Posiłki powinny być spożywane przez wszystkich członków rodziny przy stole włączając w to dziecko. Bardzo ważny jest kontakt z maluchem podczas jedzenia. Należy obserwować go poprzez jego mimikę, gesty, grymasy, i wokalizację. Przez każdą z tych form przekazu niemowlę informuje nas, czy potrzebuje czasu, czy jest gotowe do jedzenia a może, że już skończyło. Jedna z obecnych zasad rozszerzania diety jest taka, że rodzic proponuje co i kiedy dziecko może zjeść, ale to maluch decyduje ile zje. Ma to wielkie znaczenie w samoregulacji poczucia sytości, kształtowaniu poczucia komfortu i bezpieczeństwa u malca, a także sprzyja tworzeniu rodzinnych rytuałów jakimi są wspólne posiłki.

Paulina Kucińska-Janaszek

feautured

Budowanie porozumienia w rodzinie

Budowanie porozumienia w rodzinie

 

Natura dała nam dwoje oczu i dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili (Sokrates)

 

Czasami zastanawiamy się, czym tak naprawdę jest komunikacja między ludźmi. Zadajemy sobie pytania takie, jak: kto mówi? co mówi? jakim kanałem? do kogo? z jakim skutkiem? 

Komunikacja to proces nadawania i odbierania wiadomości. To proces, w którym uczestniczy zarówno nadawca, jak i odbiorca tej wiadomości. Informacja przekazywana przez nadawcę zawiera pewną intencję. Zostaje zakodowana w jego słowa, gesty i mimikę. Przechodzi przez tzw. kanał komunikacyjny, aby dotrzeć do odbiorcy. Na tym etapie może dochodzić do wielu zakłóceń we wzajemnym porozumiewaniu się. Pojawiają się bariery komunikacyjne: lingwistyczne, emocjonalne, intelektualne, kulturowe i inne. Odbiorca odbiera komunikat, czyli dekoduje wiadomość, nadając jej swoją interpretację. Czasami interpretacja odbiorcy i intencja nadawcy nie pokrywają się. Gdy odbiorca odpowiada na wiadomość nadawcy mamy do czynienia z tzw. sprzężeniem zwrotnym. Tak rodzi się dialog. 

Bariery komunikacyjne, utrudniające wzajemne porozumienie między interlokutorami to zewnętrzne lub wewnętrzne przeszkody, pojawiające się na drodze nadawania i odbierania komunikatów. Należą do nich m.in.: emocje, zwłaszcza gwałtowne, te trudne do opanowania, specyficzne doświadczenia rozmówców, brak obiektywizmu, nastawienie, stereotypy, różnice w postrzeganiu oraz różnice językowe, niezgodność komunikatu werbalnego i niewerbalnego, brak zaufania, empatii i asertywności, a także dominacja jednego z rozmówców nad drugim i próby decydowania za innych. 

Thomas Gordon wyróżnia 12 grup blokad komunikacyjnych. Są to:

1.Rozkazywanie, kierowanie, komenderowanie, polecanie, np.: 

Weź się wreszcie do roboty.

2. Ostrzeganie, groźba np.: To cię będzie drogo kosztować.

3. Moralizowanie, wygłaszanie kazań, np.:

Powinieneś bardziej się starć w szkole. Nauka to twój obowiązek. 

Swoje osobiste problemy powinnaś zostawić w domu, bo tam jest ich miejsce.

4. Doradzanie, sugerowanie rozwiązań, np.:

Musisz lepiej zaplanować dzień, wtedy wszystko się uda.

5. Pouczanie, wykład, np.:

Pamiętaj, że do końca roku szkolnego jest jeszcze tylko 30 dni i tyle zostało ci na poprawienie stopni.

6. Osądzanie, krytykowanie, potępianie, np.: 

Nigdy niczego nie możesz zrobić na czas. Jesteś po prostu leniwy.

7. Obrzucanie wyzwiskami, wyśmiewanie, ośmieszanie, np.:  

Zachowujesz się tak, jakbyś miał tylko dwie szare komórki w głowie.

8.Interpretowanie, analizowanie, stawianie diagnozy, np.: Ty mu chyba zazdrościsz. 

9. Chwalenie, wydawanie ocen, np.: Jesteś zdolny i na pewno dasz sobie z tym radę.

10. Uspokajanie, okazywanie litości, bagatelizowanie, np.: 

Nie jesteś jedyny, który to przeżywa. Jakoś dasz sobie z tym radę.

11. Indagowanie, przesłuchiwanie, np.: 

Powiedz mi dokładnie, ile czasu na to poświęciłeś. Dlaczego tak długo czekałeś? 

12. Odwracanie uwagi, sarkazm, dowcipkowanie, np.: 

Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym. Teraz nie czas o tym mówić. 

Wydaje mi się, że ktoś wstał dziś lewą nogą. 

 

Powyższe bariery w komunikowaniu się możemy zatem podzielić na trzy typy. 

Pierwszy typ, czyli osądzanie stanowią bariery takie, jak: krytykowanie, obrażanie, orzekanie i chwalenie połączone z oceną. 

Drugi typ – decydowanie za innych – tworzy grupa następujących barier: rozkazywanie, grożenie, moralizowanie oraz nadmierne / niewłaściwe wypytywanie. 

Trzeci zaś rodzaj barier to uciekanie od cudzych problemów, które stanowi: doradzanie, zmienianie tematu, logiczne argumentowanie i pocieszanie. 

Pozornie wydawać by się mogło, iż cokolwiek powiemy będzie niestosowne i blokujące rozmowę. Jak zatem rozmawiać właściwie? Jakich technik używać? Z jakim nastawieniem rozpoczynać dialog? 

Istnieją skuteczne sposoby przezwyciężania barier komunikacyjnych. 

Warto komunikacyjne zachowania obronne zamieniać na komunikacyjne zachowania wspierające. I tak: zamiast wartościowania starajmy się stosować opis zachowań. Niech orientacja na problem zastąpi kontrolę, a spontaniczność wyprzedzi strategię. Empatia zaś niech zajmie miejsce bierności i nadmiernej neutralności. Komunikację wzmacnia także równość oraz warunkowość, a osłabia – wyższość lub okazywanie przez rozmówcę całkowitej pewności. 

Wymienione techniki zawiera poniższa tabela:

 

Zachowania obronne  Zachowania wspierające
wartościowanie opis
kontrola orientacja na problem
strategia spontaniczność
neutralność empatia
wyższość równość
pewność warunkowość

 

Elementarną, prawidłową techniką budowania porozumienia jest aktywne słuchanie, a więc m.in. stosowanie komunikatu „ja”. Komunikat ten otwiera rozmówcę na dialog, wykluczając ocenę jego osoby. Jest jednocześnie łagodny i uprzejmy oraz stanowczy i konkretny. Daje rozmówcy bezpieczną przestrzeń na podjęcie zmiany. 

Komunikat „ja” zawiera następujące elementy: 

  1. informację o emocjach dorosłego, np. rodzica; 
  2. opis zachowania, np. dziecka, które wywołuje te emocje; 
  3. wyjaśnienie dlaczego zachowanie sprawia, że rodzic czuje się w ten sposób; 
  4. sformułowanie pragnień rodzica odnośnie zachowania dziecka. 

Łatwym do zapamiętania skrótem komunikatu „ja” jest słówko UFO: 

U – uczucia, F – fakty, O – oczekiwania. 

PRZYKŁAD: „Widzę na podłodze rozsypane pestki słonecznika. Nie podoba mi się to, bo nie lubię przebywać w bałaganie. (Przeszkadza mi to.) Proszę, pozbieraj je teraz.”

Inne pomocne i efektywne techniki aktywnego słuchania, to:

  1. utrzymanie kontaktu wzrokowego, patrzenie na twarz rozmówcy;
  2. okazywanie zainteresowania tym, co on mówi;
  3. wybranie odpowiedniego dystansu;
  4. odzwierciedlanie jego podstawy i gestów;
  5. powstrzymanie się od przerywania, cierpliwe słuchanie;
  6. trzymanie się tematu rozmowy. 

Kolejne trzy techniki aktywnego słuchania służące budowaniu porozumienia zarówno w relacji małżeńskiej, partnerskiej, jak w relacji z dzieckiem to: parafraza, klaryfikacja oraz odzwierciedlanie uczuć. 

Parafraza jako podstawowa metoda aktywnego i skutecznego słuchania stanowi informację zwrotną dla uczestnika rozmowy o tym, czy dobrze zrozumieliśmy jego słowa. Parafrazując osoba powtarza własnymi słowami podstawowe sformułowania rozmówcy, kluczowe frazy jego wypowiedzi, sprawdzając, czy dobrze zrozumiała intencje i treść jego wypowiedzi. Parafraza wyklucza ocenę i może zaczynać się od słów, czy zwrotów typu: 

Z tego, co mówisz rozumiem, że ….  O ile Cię dobrze zrozumiałem, to … Rozumiem, że ty …  

Klaryfikacja to skupianie się na najważniejszych punktach rozmowy. Technika ta pomaga uporządkować wypowiedzi, które brzmią lub są chaotyczne. Dzięki niej można uzyskać odpowiedź na pytanie, czy poprawnie rozpoznaje się potrzeby swojego rozmówcy. Mówimy wtedy, np. tak: Z tego, co dotychczas zostało powiedziane wynika, że… Podsumowując tę kwestię (lub naszą rozmowę) pamiętamy o następujących sprawach… Rozumiem, że z naszej rozmowy płyną następujące wnioski i ustalenia… Dotychczas powiedziałeś, że…. Ustalamy to i to…

Odzwierciedlanie uczuć jako technika aktywnego słuchania to empatyczne wsłuchanie się w uczucia i emocje rozmówcy. Jest to pokazanie, że rozumiemy, co dzieje się w świecie emocji naszego rozmówcy poprzez nasze słowa, gesty, czy sposób mówienia. Korzyści płynące z tej techniki to przede wszystkim postawienie lustra dla rozmówcy, przydatne zwłaszcza w przypadku rozmów o trudnych sytuacjach, doświadczeniach, emocjach. Np.: Słyszę, że ta sytuacja wywołuje w tobie smutek… Rozumiem, że jesteś rozłoszczony… Widzę, że jesteś zmęczony…  Widzę, że to cię bardzo cieszy… 

A na zakończenie kilka cennych porad komunikacyjnych, podsumowujących temat:

Słuchaj! Udzielaj wsparcia i zachęt. Potwierdzaj, że rozumiesz, o czym rozmówca mówi do Ciebie. Doceniaj obecność drugiej osoby. Staraj się być spokojny i zrelaksowany podczas rozmowy. Parafrazuj i klaryfikuj wypowiedź drugiej osoby. Odzwierciedlaj uczucia rozmówcy. Zadawaj pytania, zwłaszcza otwarte, ale nie bądź wścibski. Utrzymuj kontakt wzrokowy. Dowartościowuj! Dziel się własnymi uczuciami i doświadczeniami, zamiast pouczać i doradzać. Powstrzymaj się od osądzania. Powstrzymaj się od oceniania. Czasem przyznaj komuś rację. Czasem idź na kompromis. Szukaj pozytywów. Stop bagatelizowaniu problemów rozmówcy. Wspólnie szukajcie dobrych rozwiązań trudnych spraw. 

Maria Chmielewska, psycholog

Literatura:

Schulz von Thun, F. (2007). Sztuka Rozmawiania. Dialog wewnętrzny. Kraków: Wyd. WAM.

Schulz von Thun, F., Langer I., Tausch R. (2004). Wyrażać się zrozumiale. Kraków: Wyd. WAM.

Thompson P.  (1998). Sposoby komunikacji interpersonalnej. Poznań: Wyd. Zysk i S-ka.

Aronson, E., Willson, T., Akert, R. (1997). Komunikowanie niewerbalne. W: Psychologia Społeczna. Serce i Umysł. Poznań: Wyd. Zysk i S - ka. 

Mckay  M., Davis  M., Fanning  P. (2002). Sztuka skutecznego porozumiewania się. Gdańsk: GWP.

Morreale S. P., Spitzberg B. H., Barge J. K. ( 2007). Komunikacja między ludźmi: motywacja, wiedza i umiejętności. Warszawa: PWN. 

Leathers D. G. (2007). Komunikacja niewerbalna: zasady i zastosowania. Warszawa: PWN.

Knapp H. (2009). Komunikacja w terapii. Warszawa: PWN.

Steward J. red. (2003). Mosty zamiast murów: podręcznik komunikacji interpersonalnej. Warszawa, PWN.

feautured

Czym jest terapia systemowa - rodzinna?

Podstawowym pojęciem w tym rodzaju terapii jest system. System z języka greckiego oznacza przedmiot stanowiący spójną całość. Zmiana w jakiejś części systemu (osoby w rodzinie), wpływa na pozostałe jego części (członków rodziny).Ważne jest w terapii aby każdy członek rodziny przedstawił swoją historię (swój punkt widzenia rodziny, jak się czuje w rodzinie).

W terapii systemowej zazwyczaj bierze udział większa liczba osób, które chcą poprawić funkcjonowanie swojej relacji. Terapia systemowa utożsamiana jest często z terapią rodzinną. W terapii uczestniczą wszyscy członkowie rodziny zamieszkujący razem (oprócz dzieci poniżej 7 roku).

W rodzinie, do prawidłowego funkcjonowania konieczna jest równowaga między poczuciem ja a przynależnością do rodziny.

Zdarza się tak, że równowaga ta jest zachwiana i zamiast funkcjonowania efektywnego, system przechyla się w stronę dysfunkcji. Wtedy do przywrócenia poprawnego funkcjonowania często niezbędna jest pomoc psychoterapeuty, który pomaga w ustaleniu reguł funkcjonowania, granic, określeniu ról, wyrażaniu i przeżywaniu emocji , prawidłowym komunikowaniu się w rodzinie, rozwiązywaniu konfliktów, wzmocnieniu więzi między poszczególnymi członkami w rodzinie.

Często z wypracowaniem tych zasad wiążą się trudności, pojawia się uczucie dyskomfortu. Jednak ustalenie tych reguł jest konieczne, aby członkowie rodziny czuli się szczęśliwi i mieli możliwość budowania swoich odrębnych tożsamości.

Głównym celem terapii jest zmiana struktury rodziny w sytuacji kryzysu, przywrócenie możliwości adaptacyjnych, ustalenie granic, a przede wszystkim poprawa relacji i komunikacji w rodzinie. Najważniejsze jest, żeby na kolejnych sesjach terapeutycznych uczestniczyły osoby w tym samym składzie, ponieważ aby system działał prawidłowo, każdy jego członek musi brać udział w procesie zmiany i przestrzegać ustalonych zasad.

Dzięki wspólnej terapii członkowie rodziny mogą:

  • swobodnie wyrazić swoje uczucia i myśli,
  • porozmawiać ze sobą swobodnie i wysłuchać się na wzajem
  • omówić zaistniałe trudności, problemy, konflikty, kryzysy w rodzinie
  • przepracować mechanizmy zaburzające ich system rodzinny

Wszystkie problemy można rozwiązać

Dzięki tej terapii każda osoba w rodzinie zyskuje większe poczucie autonomii, ale i może uzyskać większe wsparcie i zrozumienie od członków rodziny, a także sama efektywniej tego wsparcia udzielać.

Jeżeli  zauważyłeś/aś, że system, w którym żyjesz ( rodzina )

  • zaczyna funkcjonować nieprawidłowo bądź dysfunkcje są wyraźnie widoczne,
  • kiedy cała rodzina przeżywa kryzys (kryzys rozwojowy, okołorozwodowy)
  • kiedy dziecko ma problemy z nazywaniem i rozpoznawaniem emocji, przeżywa trudne chwile, lęk, depresję,
  • kiedy trudne zachowania jednego członka rodziny (zachowania opozycyjno- buntownicze,- samookaleczenia, próby samobójcze, choroby psychosomatyczne, w tym zaburzenia odżywiania itp.) mają wpływ na funkcjonowanie całej rodziny.
  • kiedy niepokoi się zachowanie Twojego dziecka ( izoluje się od rodziny, albo jest wybuchowe, agresywne, sprawia problemy wychowawcze w szkole w domu,
  • kiedy czujesz, że tracisz kontakt z dzieckiem – porozumienie jest w trudnym okresie dorastania- adolescencji)

Zgłoś się na terapię do psychoterapeuty rodzinnego.

Terapia systemowa (rodzinna) jest właśnie odpowiedzią na problemy Twojej rodziny.

Zapraszam

Psychoterapeuta systemowy

Aneta Bednarczyk- Oleba

feautured

Nerwica Natręctw

Zapewne wiele osób uśmiechnęło się do siebie oglądając polski film o wymownym tytule „Dzień Świra”. Patrząc na głównego bohatera rodzi się we mnie specyficzny rodzaj sympatii a równocześnie współczucia. Prawie każdy może znaleźć w zachowaniu przysłowiowego „świra” coś ze swoich problemów, frustracji czy irracjonalnych zachowań. Twórcy w bardzo wyrazisty sposób w działaniu głównego bohatera pokazali to co my psychiatrzy nazywamy nerwicą natręctw, czy inaczej zespołem obsesyjno-kompulsywnym lub nerwicą anankastyczną. Praktycznie każdy człowiek ma swoje rytuały, od ich natężenia zależy czy są uznawane przez medycynę za problemem.

Zaburzenie nie jest traktowane jako choroba psychiczna, nie powoduje utraty kontaktu z rzeczywistością, nie upośledza zdolności intelektualnych. Na co dzień pacjenci funkcjonują praktycznie zupełnie normalnie, a jednak często są niewolnikami swoich myśli, czy zachowań kompulsywnych.

Jednym z objawów są myśli natrętne, niechciane, przewlekle nawracające do głowy mimo ich odrzucania. Mogą dotyczyć różnych kwestii, racjonalnie są oceniane przez pacjenta jako absurdalne i nieprawdopodobne a mimo tego utrzymują się. Często jest to obawa o patologiczny kontakt z zarazkami, lęk przed pozostawieniem niezamkniętych drzwi, niewyłączonego żelazka, silny lęk przed zrobieniem krzywdy komuś. Mogą to też być niechciane bluźniercze myśli, czy nawet niechciane wizualizacje własnego samobójstwa. Myśli mogą być tak natrętne, że zajmują dużą część dnia, angażują emocjonalnie i walka z nimi wyczerpuje psychicznie i fizycznie, mimo że tego wysiłku nie widzą osoby postronne. Drugim objawem są zachowania obsesyjne. Częste przykłady to porządkowanie rzeczy w domu, wielokrotne sprawdzanie zamkniętych już drzwi, wykonywanie prostych czynności takich jak mieszanie herbaty, mycie dłoni, układanie ubrań według powtarzającego się schematu. Z biegiem choroby często zachowania stają się coraz bardziej złożone, rośnie liczba powtórzeń rytuałów. W ciężkich sytuacjach prawie niemożliwe może być wyjście z domu, przymus sprawdzenia zamkniętych drzwi kilkadziesiąt razy, konieczność powtórzenia zamykania i otwierania drzwi, lub inne rodzaje zachowania, które stały się obsesją pacjenta.

Szacuje się że na OCD cierpi około 2,5% populacji, objawy zaczynają się w wieku nastoletnim, stopniowo narastają. Zdarza się, że ich natężenie faluje, występują okresy zmniejszenia ilości myśli natrętnych i zachowań kompulsywnych.

Wielu pacjentów uczy się żyć ze swoimi lękami i rytuałami, traktują to jako konieczny element codzienności, a tak nie musi być. Leczenie OCD jest możliwe. Często udaje się znacząco ograniczyć natężenie objawów co daje ulgę. W leczeniu stosuje się psychoterapię poznawczo-behawioralną i farmakoterapię. Zwykle, jeśli pacjent akceptuje oba sposoby pomagania warto je łączyć, bo to daje szansę na najpełniejszy efekt leczenia.

Nerwica natręctw mimo, ze utrudnia życie, nie jest problemem przekreślającym wielkie osiągnięcia. Dobrym przykładem są znane postacie zmagające się z OCD jak np. reżyser Martin Scorsese, prezydent USA Donald Trump, czy tryumfator tegorocznego US Open, Rafael Nadal.

Wojciech Pawlak

feautured

Trudności w nauce - jak reagować.

Kiedy u dziecka pojawiają się problemy w nauce rodzice są zaniepokojeni. Mogą one mieć wielorakie przyczyny. Aby zorientować się dlaczego dziecko nie potrafi opanować wymaganego materiału należy rozpatrzyć następujące aspekty:

  1. Ogólny stan zdrowia.
  2. Wzrok i słuch.
  3. Możliwości intelektualne dziecka.
  4. Warunki do nauki.
  5. Uwarunkowania środowiskowe.
  6. Stan emocjonalny.
  7. Ryzyko dysleksji rozwojowej o charakterze dysleksji właściwej, dysgrafii, dysortografii czy dyskalkulii.

 

OGÓLNY STAN ZDROWIA

Dziecko w okresie wzrostu jest narażone na infekcje, złamania czy inne zmiany chorobowe, w tej sytuacji mogą zaistnieć przejściowe trudności w nauce, a przy dłuższej chorobie zaległości. Dziecko po powrocie do zdrowia potrzebuje czasu na opanowanie zaległego materiału. Ten typ trudności mija po pewnym okresie od powrotu do zdrowia.

WZROK I SŁUCH

Dzieci nie zdają sobie sprawy, że źle widzą lub słyszą. Warto badać dzieci pod kątem okulistycznym i laryngologicznym. Szczególnie ważne jest to w przypadku częstych infekcji górnych dróg oddechowych. Młodsze dzieci często mają dalekowzroczność, widzą to co jest daleko, ale nie są w stanie rozpoznać obrazka lub wzoru na kartce papieru. Aktualne badanie wzroku i słuchu wskazane jest również przed rozpoczęciem badań psychologicznych.

MOŻLIWOŚCI INTELEKTUALNE DZIECKA

Możliwe, ze trudności w opanowaniu materiału są spowodowane obniżonymi możliwościami intelektualnymi. Konieczne wtedy jest badanie psychologiczne.

WARUNKI DO NAUKI

Dzieci w wieku przedszkolnym nabierają umiejętności przez zabawę, uczeń powinien już mieć odpowiednie warunki do nauki. Wydzielone miejsce do odrabiania lekcji, wygodne, dopasowane do wzrostu dziecka biurko i krzesło, lampa z odpowiedniej strony ( przeciwnej do piszącej ręki) to minimum jakie dziecko w wieku szkolnym musi mieć zapewnione.

UWARUNKOWANIA ŚRODOWISKOWE

Dziecko może zareagować trudnościami w nauce na to co się dzieje w jego najbliższym otoczeniu. Choroba lub śmierć członka rodziny czy inne problemy rodzinne są trudne nie tylko dla osób dorosłych. Dziecko bez wsparcia nie wie jak ma się zachować, jak poradzić sobie z problemem. Warto pomyśleć wtedy o konsultacji psychologicznej.

STAN EMOCJONALNY

Dzieci różnie reagują na zmiany zachodzące w ich otoczeniu. Zmiana przedszkola na szkołę, zmiana nauczycielki przy przejściu z klasy trzeciej do czwartej, wejście do klasy nowego nauczyciela lub kolegi może spowodować u dziecka trudności w skupieniu uwagi i zmianę dynamiki postępów w nauce. Warto różnicować takie objawy z nadpobudliwością ruchową lub brakiem umiejętności koncentracji uwagi które wymagają interwencji specjalisty.

RYZYKO DYSLEKSJI

Ryzyko dysleksji rozwojowej można podejrzewać po ukończeniu przez dziecko trzeciej klasy szkoły podstawowej, kiedy mimo opieki i zajęć korekcyjnych trudności w nauce utrzymują się. Występują w charakterze dysleksji właściwej: trudności w nauce czytania, dysortografii: trudności w poprawnym pisaniu, dysgrafii: trudności w utrzymaniu czytelnego pisma, dyskalkulii: trudności w nauce matematyki. Wskazane jest badanie psychologiczne i pedagogiczne.

W razie wystąpienia trudności w nauce odpowiednia diagnoza i działania pomogą dziecku w przezwyciężeniu trudności i osiągnięciu sukcesu. Warto skorzystać z pomocy specjalisty, który po analizie sytuacji wskaże odpowiednie działanie.

Dorota Paciukanis

pp-bw-dark_bg

Wspieramy środowisko oświatowe w obszarze doskonalenia.

al. Promienistych 6
02-648 Warszawa
woj. mazowieckie
NIP: 5213499196

+48 509 861 191

 

info@primopsyche.pl

Poniedziałek – Czwartek
9 -21

Piątek
13-20