2 listopada, 2016

feautured

Czy mam depresję?

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Towarzyszy Ci stan przygnębienia?  Może zaobserwowałeś u siebie poniższe dolegliwości?

  • czujesz się nieustannie zmęczony
  • jesteś przygnębiony, zbiera Ci się na płacz
  • masz wrażenie, że nic Cię nie cieszy
  • tracisz zainteresowanie wszystkim co się dzieje wokół Ciebie
  • niechętnie idziesz do pracy, a nawet masz problem z wykonywaniem codziennych czynności
  • czujesz niezadowolenie ze swojego życia, masz myśli samobójcze
  • Twoja pamięć jest gorsza, tak samo uwaga, masz problem ze skupieniem uwagi
  • ciągle się zamartwiasz, męczy Cię wewnętrzny niepokój
  • unikasz bliskich
  • masz problemy ze snem
  • tracisz wagę przez brak apetytu
  • masz mniej energii, dużo szybciej się meczysz

Wymienione dolegliwości męczą Cię codziennie? Dłużej niż dwa tygodnie? To może oznaczać depresję…
Jeżeli podejrzewasz u siebie lub u bliskiej Ci osoby depresję niezwłocznie należy udać się do lekarza psychiatry, ponieważ nieleczona pogłębia się, a jak najszybsze zdiagnozowanie i wprowadzenie leczenia pozwala na trwałe wyleczenie bez problemu nawrotów.
Pomocy u osoby z depresją może udzielić jedynie psychiatra - jest lekarzem, ma możliwość przepisania niezbędnych leków, a następnie skierować na terapię psychologiczną.

 

Do lekarza psychiatry nie obowiązuje skierowanie!
Należy pamiętać, że depresja dotyka również nastolatków, a także dzieci! Nie można lekceważyć objawów, depresja jest chorobą zagrażającą życiu.

 

Pozwól sobie pomóc. Umów się na spotkanie z lekarzem. [/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Rozwój mowy. Lepiej do poradni

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Rozwój mowy dziecka kształtuje się w okresie przedszkolnym. Jest on uwarunkowany nie tylko genetycznie, ale i środowiskowo. Dlatego warto wiedzieć, gdzie szukać pomocy. Najlepiej udać się z dzieckiem do poradni.

 

Dziecko sprawne intelektualnie, słyszące, powinno opanować proces mowy w wieku 6-7 lat. Istnieje kilka czynników wpływających na zaburzenia mowy. Mogą mieć podłoże fizjologiczne, wynikać z niewłaściwych wpływów najbliższego otoczenia, czy też zaniedbań opiekunów. Korygowanie wad wymowy w jak najwcześniejszym okresie jest niezwykle ważne, gdyż utrwalenie niewłaściwych wzorców wymowy może zaważyć na całym życiu. Obowiązkiem nas dorosłych jest dbanie o to, by wymowa przyszłych pokoleń była poprawna i piękna. Gdyby  rozwój mowy wszystkich dzieci był prawidłowy wystarczyłyby zajęcia ortofoniczne. Niestety, jak pokazują badania, bardzo dużo dzieci dotkniętych jest różnorakimi zaburzeniami mowy, a ich liczba z roku na rok wzrasta. O właściwy rozwój mowy powinni dbać rodzice i specjaliści – nauczyciele, psycholodzy, a nierzadko neurolodzy. Zasadniczą jednak rolę w kierowaniu tym rozwojem odgrywają logopedzi. Tylko oni, po przeprowadzeniu diagnozy, są w stanie zapewnić kompleksowy program terapeutyczny, obejmujący cztery główne działania (ćwiczenia usprawniające narządy artykulacyjne, ćwiczenia oddechowe, ćwiczenia rytmizujące oraz ćwiczenia słuchu fonematycznego).

 

Poza gabinetami prywatnymi pomoc taką oferują przedszkola, szkoły i poradnie psychologiczno-pedagogiczne.

 

W naszej poradni stworzone wyłącznie do tego celu gabinety są przestronne, umożliwiają ćwiczenia rytmizujące albo ruchowe, usprawniające motorykę dużą. Jest to również wygodne w przypadku dzieci najmłodszych, które nie są w stanie usiedzieć w miejscu. Gabinety wyposażone są w sprzęt specjalistyczny i nowoczesne pomoce, takie jak np. gry logopedyczne, programy multimedialne, czy literatura fachowa.

 

Zapraszamy na konsultacje[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:223,224,231,236" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

W elektronicznej klatce – rzecz o uzależnieniu od komputera

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Uzależnienie od komputera na przestrzeni ostatnich lat dotyczy coraz większej liczby ludzi. Problem nie dotyczy bezpośrednio komputera, równie dobrze może to też być telefon z dostępem do internetu. Elektronika jest swoistą klatką, narzędziem, które umożliwia nam zaspokajanie swoich potrzeb i jednocześnie niesie ze sobą dotkliwe szkody.

 

Uzależnienie od komputera nie jest tak jednoznaczne jak w przypadku alkoholu, czy narkotyków. Ryzyko bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia nie jest tak oczywiste, choć odnotowuje się na świecie przypadki zgonów z wycieńczenia organizmu. Osoby uzależnione od komputera dużo częściej zmagają się z niepokojem, lękiem, obniżonym nastrojem, bezsennością, pogarszającymi się relacjami z bliskimi. Znajdują się też na równi pochyłej w wywiązywaniu się z codziennych obowiązków, zarówno zawodowych, jak i osobistych.
To, co jest charakterystyczne dla wszystkich uzależnień, to silny mechanizm zaprzeczenia, jakoby osoba była dotknięta problemem. A wraz z tym pojawiają się próby udowadniania, że dana osoba nie utraciła kontroli nad własnym życiem.
Warto przeanalizować  w jakim celu wykorzystuje się przysłowiowy komputer oraz w jakim stopniu odbywa się to kosztem innych sfer życia.
Kimberly Young z University of Pittsburgh (USA), specjalistka od badań nad uzależnieniem od komputera i sieci internetowej, wyróżniła  pięć podtypów uzależnienia związanego z komputerem:

  • erotomania internetowa (cybersexual addiction) – np. oglądanie filmów i zdjęć o charakterze pornograficznym, uczestniczenie w czatach o tematyce seksualnej itp.
  • socjomania internetowa, czyli uzależnienie od internetowych kontaktów społecznych (cyber-relationship addiction) – np. korzystanie z chat-roomów i poczty elektronicznej, uczestniczenie w grupach dyskusyjnych, które zastępują kontakty z rodziną i przyjaciółmi, a nawet „wirtualne zdrady”,
  • uzależnienie od sieci internetowej (net compulsions) – np. uzależnienie od gier hazardowych (internetowy patologiczny hazard w kasynach sieciowych), od gier sieciowych (przeciwnik jest żywym człowiekiem, który również siedzi w tym momencie przy monitorze), od operacji giełdowych poprzez internet, od aukcji czy zakupów online,
  • przeciążenie informacyjne – czyli przymus pobierania informacji (information overload) – np. poszukiwanie nowych informacji, przeszukiwanie baz danych,
  • uzależnienie od komputera (computer addicion) – np. uzależnienie od gier komputerowych.

Pociągające w świecie wirtualnym jest poczucie kontroli i możliwość wycofania się w każdym momencie. Tworzenie własnego alter ego w grach, z którym się osoby utożsamiają, osiąganie szybkiego sukcesu, ale też łatwość wyłączania się w sytuacji porażki, tylko nasila nierealne poczucie sprawstwa. Dla osób o mniej rozwiniętym życiu towarzyskim i mniejszym zadowoleniu z życia, wirtualność proponuje atrakcyjną i relatywnie tanią drugą rzeczywistość, gdzie można być anonimowym super herosem. W efekcie wzmacnia to tylko rys osoby uzależnionej, która z czasem może odczuwać stratę, jeśli nie może być online. Ma wtedy przeświadczenie, że życie ucieka jej bokiem, gdyż jej znajomi walczą np. z potworami, a ona nie może tam być.
Jak w każdym uzależnieniu wyzwaniem staje się uświadomienie sobie problemu. Często osoby bliskie zaczynają sygnalizować, że ktoś traci kontrolę nad swoim życiem. Czasem trzeba zacząć mocno odczuwać koszty nałogu jak np.: utrata pracy, ważnej relacji, by szukać pomocy.
Kimberly Young przedstawiła propozycję pytań ułatwiających postawienie diagnozy uzależnienia od internetu (Internet Addiction Disorder). Zdaniem autorki, udzielenie twierdzącej odpowiedzi na pięć spośród ośmiu pytań przemawia za istnieniem patologicznego uzależnienia od internetu. Oto pytania:

  • Czy czuje się Pan/i zaabsorbowana/y internetem do tego stopnia, że ciągle rozmyśla o odbytych sesjach internetowych i/lub nie może doczekać się kolejnych sesji)?
  • Czy odczuwa Pan/i potrzebę zwiększenia ilości czasu spędzanego przy internecie, aby uzyskać większe zadowolenie (mieć więcej satysfakcji)?
  • Czy podejmował/a Pan/i wielokrotnie, nieudane próby kontrolowania, ograniczania lub zaprzestania korzystania z internetu?
  • Czy odczuwał Pan/i wewnętrzny niepokój, miał/a nastrój depresyjny albo był/a rozdrażniona/y wówczas, kiedy próbował Pan/i ograniczać lub przerwać korzystanie z internetu?
  • Czy zdarza się Pani/Panu spędzać przy internecie więcej czasu niż pierwotnie planowałaś/eś?
  • Czy kiedykolwiek ryzykował/a Pan/i utratą bliskiej osoby, ważnych relacji z innymi ludźmi, pracy, nauki albo kariery zawodowej w związku z ze spędzaniem zbyt dużej ilości czasu w internecie?
  • Czy kiedykolwiek skłamał/a Pan/i swoim bliskim, terapeutom albo komuś innemu w celu ukrycia twojego nadmiernego zainteresowania internetem?
  • Czy używa Pan/i internetu w celu ucieczki od problemów, albo w celu uniknięcia nieprzyjemnych uczuć (np. poczucia bezradności, poczucia winy, niepokoju lub depresji)?

Profesjonalna pomoc terapeutyczna osobie dotkniętej uzależnieniem od komputera odbywa się  zazwyczaj w ramach cotygodniowych spotkań ze specjalistą. Celem pracy jest odzyskanie kontroli nad korzystaniem z komputera, skuteczniejsze rozpoznawanie i realizowanie swoich potrzeb w świecie niewirtualnym, lepsze radzenie sobie z różnorodnymi stanami emocjonalnymi. Kluczowa w wychodzeniu z elektronicznej klatki jest chęć do wprowadzania zmian w swoim życiu osoby zgłaszającej się po pomoc.

 

Od czego zaczynamy sprawdź!

 

Marta Jankowska[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:682" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Czy depresja może mieć wpływ na seks?

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Stany depresyjne prowadzą do obniżenia potrzeb seksualnych lub całkowitego ich wygaszenia. Niekiedy osoba chora na depresję nie może odbyć stosunku, gdyż nie dochodzi do wystąpienia erekcji, czy lubrykacji. W innych wypadkach chory nie wykazuje w ogóle zainteresowania kontaktem seksualnym. Po wyleczeniu depresji popęd seksualny zwykle szybko wraca do normy.

 

Czasami także leki przeciwdepresyjne przyczyniają się do powstania różnych dysfunkcji seksualnych, np. trudności w osiągnięciu orgazmu. Zdarza się, że obniżają one siłę potrzeby seksualnej. Na szczęście jest kilka sposobów, by sobie z tym poradzić. Można obniżyć dawkę leku lub planować aktywność seksualną uwzględniając porę przyjmowania leku (np. przyjmowanie wieczornej dawki leku po odbyciu stosunku płciowego). Niekiedy zmienia się przyjmowany antydepresant na lek o innym profilu farmakologicznym. Kolejne metody to tzw wakacje lekowe – przerwa w przyjmowaniu leku na 1-2 dni oraz dołączenie leku poprawiającego funkcjonowanie seksualne.

 

Jakiegolwiek zmiany w przyjmowaniu leków skonsultuj z lekarzem psychiatrą.[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Wiek pacjenta, a sukces w terapii mowy

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]

Kiedy do logopedy? Mówiąc krótko: Im wcześniej, tym lepiej. I lepiej późno niż wcale…

 

Mowa człowieka kształtuje się przez całe jego życie. Rozwój prawidłowej artykulacji powinien być ukończony ok. 7 r. ż., dlatego starania rodziców, w tym względzie powinny zacząć się możliwie jak najwcześniej. Już w 3 r. ż można rozpocząć terapię logopedyczną. Nie korygowane zaburzenia mowy, stwierdzone u małych dzieci, mogą odbić się szerokim echem w przyszłości i wpłynąć na relacje z innymi ludźmi, karierę zawodową. Wszelkie zaobserwowane nieprawidłowości w procesie nabywania mowy u naszych dzieci powinny być konsultowane z logopedą.

 

Zdolność różnicowania dźwięków mowy artykulacyjnej pojawia się już ok. 2 r. roku życia u dziecka i mimo braku gotowości do wymawiania niektórych głosek, różnicuje on mowę, wie jak dana głoska powinna brzmieć, mówi „kula”, choć ma na myśli „kura”. Aby rozwinęła się prawidłowa artykulacja konieczne jest uzyskanie sprawności motorycznej (przede wszystkim warg i języka), percepcji słuchowej, prawidłowej budowy anatomicznej, odpowiedniej regulacji procesów nerwowych i biochemicznych w mózgu. Jednak w każdym momencie rozwoju mowy może dojść do uszkodzenia któregoś z wyżej wspomnianych elementów. Wówczas zachodzi potrzeba zastosowania terapii zarówno w przypadku dzieci, jak i osób dorosłych. W gabinecie logopedycznym na terapii pojawiają się nie tylko dzieci w wieku przedszkolnym, coraz częściej młodzież w wieku gimnazjalnym, ponadgimnazjalnym, studenci, jak również osoby pracujące zawodowo.

 

Zaniedbania okresu wczesnego dzieciństwa, edukacji wczesnoszkolnej mogą mieć wpływ na powstanie zaburzeń mowy, np. u nastolatka. Ma on już, w przeciwieństwie do małego dziecka, świadomość swoich niedociągnięć w sferze artykulacji, czy płynności mowy, ale niekoniecznie dostatecznie dużo wiary w siebie i w powodzenie terapii. Często młody człowiek decydując się na wizytę u logopedy zasięga opinii rówieśników, lub pedagoga, chce poprawić obraz własnej osoby, czy komunikację z innymi ludźmi. Rodzina, znajomi potrafią działać bardzo motywująco i dlatego ich akceptacja, dobre słowo wpływają korzystnie na terapię logopedyczną. Zarówno w przypadku dzieci, jak i osób starszych wykorzystuje się logo rytmikę – opartą na rytmie, tekstach słownych, zestrajanych przez muzykę i łączonych z ruchami całego ciała, jako doskonalą formę terapii mowy.

 

Kalina Bąk[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:223,224,231,232,236" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Noworoczne postanowienie? – zadbaj o siebie!

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Okres przygotowań przedświątecznych zbiega się niezmiennie i nieuchronnie z domykaniem wielu ważnych spraw przed upływem bieżącego roku. Staje się on dla nas czasem bardzo intensywnym. W grudniu pracujemy przeważnie pod większą presją czasu, a gdy dodamy do tego konieczność zsynchronizowania rozlicznych zadań około wigilijnych, to poziom napięcia i przytłoczenia potrafi stać się nieznośny. Zwykle też nasze oczekiwania, dotyczące świątecznego wypoczynku  rozmijają się z rzeczywistym przebiegiem tych kilku dni i właściwie tylko perspektywa Nowego Roku, przynosząca często nić nadziei na bliżej nieokreśloną poprawę, pozwala nam jeszcze trzymać formę. Tylko czy tak ma wyglądać przełom każdego kolejnego roku? Czy nie da się przez ten czas przejść spokojniej i bez ponoszenia tak przykrych kosztów, odbijających piętno na naszym samopoczuciu?

 

Zewsząd słyszymy o realizacji noworocznych postanowień, tylko co począć gdy brakuje sił, by choć o nich pomyśleć, nie wspominając już o realizacji?
Pierwszym ważnym krokiem będzie obiektywne przyjrzenie się swoim objawom. Pomocne może być ćwiczenie polegające na wcieleniu się w wyobraźni w naszego przyjaciela i spojrzenie jego oczami na samych siebie. Czy taki stan widziany z dystansu może być niepokojący z jakiegoś powodu? Może zmęczenie przybrało już postać chroniczną i trwa od kliku tygodni, być może zmianom uległo nasze zapotrzebowanie w obszarze apetytu, seksualności czy trybie snu (trudności z zaśnięciem, zbyt wczesne wybudzanie się lub wręcz zasypianie w każdej możliwej sytuacji, bez odczuwalnej poprawy samopoczucia po nastu godzinach snu). Do tego obserwowalne mogą być wahania nastroju, drażliwość, przytłoczenie czy też silne przeświadczenie o beznadziejności sytuacji osiągające tak destrukcyjny poziom, że warto sięgnąć po wsparcie z zewnątrz. Najbardziej zatrważające jest to, iż do tego typu trudności doświadczanych na co dzień często sami się przyczyniamy, nie zdając sobie z tego w zupełności sprawy! Myślimy, że winni są wszyscy wokół nas: bliscy, przyjaciele, współpracownicy. Tymczasem najczęściej to nasza postawa odgrywa tu główną rolę – jest jakby sygnalizatorem dla otoczenia. Zatem możemy swoim zachowaniem uruchomić 'zielone światło' dając przyzwolenie na określony typ sytuacji, a innym wyraźnie mówić 'stop!'. Na pierwszy rzut oka brzmi to dość przejrzyście, w istocie jest daleko bardziej zawiłe. Na co trzeba zwrócić uwagę? Na sygnały ostrzegawcze:

 

Bez granic
Podstawowym przekroczeniem jakiego dokonujemy na sobie jest zapominanie o istnieniu ograniczeń w obciążeniach, jakim jesteśmy w stanie podołać bez szkody dla innych, ważnych sfer naszego życia. Czasem wypływa to z przekonania, że nasze możliwości są nieograniczone, a zapasy sił witalnych niewyczerpane – ten rodzaj myślenia i eksploatacji siebie może się sprawdzać – do pierwszego kryzysu, gdy załamuje się nam zdrowie, zmiany nastroju czynią z nas innego człowieka, a relacje z innymi mogłyby nie istnieć. Taka sytuacja jest bardzo trudna, ale stanowi doskonałą okazję do zaznajomienia się z własnymi granicami, o których nawet nie wiedzieliśmy.  Jest to pierwszy krok w nauce świadomego zarządzania swoją energią. Dając uwagę tej sferze siebie, możemy rozsądniej rozdzielać swój czas i wysiłek włożony w kolejne zadania, jednocześnie dbając o równoważenie pracy odpoczynkiem i regeneracją. Umożliwia to bieżące sprawdzanie swoich zasobów i świadome decydowanie co jeszcze dam radę danego dnia zrobić, a które kwestie będą musiały poczekać. Daje to poczucie niesamowitej ulgi.

 

Kosmiczne wymagania
Drugim 'grzechem' jakiego dopuszczamy się jest stawianie sobie i innym zbyt wysokich wymagań. W tym obszarze napotykamy na wrogów naszego samopoczucia – na imię im: Krytycyzm i Perfekcjonizm. Niezależnie od tego czy zagnieździli się wewnątrz nas, czy w najbliższym otoczeniu, wnoszą do życia dotkniętych nimi osób przeświadczenie, że nic nie jest wystarczająco dobre, że nie można odetchnąć i ucieszyć się efektami, bo głos wewnątrz wciąż mówi: trzeba, należy, lepiej, dokładniej, bardziej... Dobra wiadomość jest taka, iż można z tym całkiem skutecznie powalczyć, modyfikując swój wewnętrzny monolog z 'surowego sędziego' na 'świadomego obserwatora', który wspomaga adekwatną ocenę sytuacji i pozwala na dokonywanie wyborów, które nie są krzywdzące. Proces ten warto zapoczątkować z pomocą profesjonalisty, bo niestety nasz umysł ma tendencję do ściągania wprowadzanych zmian na dawne tory, a trwałą poprawę może przynieść konsekwentna praca nad sposobem myślenia.

 

Potrzeby innych ważniejsze od moich

Kolejnym ważnym sygnałem, który świadczy o predyspozycji do zaniedbywania siebie jest skłonność do przedkładania potrzeb innych osób (lub wymogów sytuacji) ponad swoje potrzeby lub całkowite nieuznawanie, że się własne potrzeby posiada. Jest to o tyle niepokojąca dla naszego stanu kwestia, że początkowo stawianie na pierwszym planie próśb innych osób ma znamiona wspaniałomyślności i może być źródłem satysfakcji dla nas samych, a uznania przez innych. Natomiast jest to strategia, która prowadzi do zachwiania równowagi w wymianie społecznej i wcześniej czy później wywołuje poczucie krzywdy, niezrozumienia lub bycia wykorzystywanym. Bilans wykazuje, iż dajemy więcej niż bierzemy od innych, co powoduje przeciążenie, nadużycie i w dłuższej perspektywie skutkuje poczuciem wypalenia – brakuje nam sił, chęci, entuzjazmu i zdolności do przeżywania radości. Funkcjonowanie w różnych sferach naszego życia destabilizuje się, potrzebujemy się wycofać, odzyskać trochę energii, by móc podejmować podstawową aktywność, a potem dopiero myśleć o własnym rozwoju i nowych dokonaniach.

 

Za dużo zadań na moich barkach
Analogiczne negatywne następstwa przynosi tendencja do przyjmowania wielu nowych zadań na siebie lub skłonność do przejmowania ich od innych osób. Zwykle jest tak, że jeśli w jednym środowisku np. zawodowym przejawiamy ten rys w postępowaniu, to z dużym prawdopodobieństwem odtwarzamy to również w innych układach z ludźmi np. w rodzinie lub wśród przyjaciół. Efektem czego czujemy się skrajnie dociążeni obowiązkami i jednocześnie obserwujemy, że inni w naszym otoczeniu mają mnóstwo czasu i przestrzeni na zajęcie się sobą, odpoczynek, zabawę, relacje towarzyskie czy chociażby pracę lecz w o wiele bardziej komfortowych warunkach niż działamy my sami. Wzmaga to poczucie niesprawiedliwości losu i burzy ład w relacjach, więc poza zmęczeniem fizycznym pracą dochodzi wycieńczenie emocjonalne – finał takiego układu jest bardzo niepomyślny dla każdej ze stron. Mało komu odpowiada bowiem rola „człowieka wykorzystującego innych”, a jeszcze mniej przyjemnie jest być w pozycji osoby „wykorzystywanej”.

 

Wspólną płaszczyzną dla wyżej wymienionych pułapek, w jakie wpadamy jest obszar naszej samooceny, bo albo próbujemy na coś zasłużyć, albo uważamy się za mniej ważnych/mniej wartościowych od innych, często nie szanujemy swych ograniczeń wywierając na siebie silną presję powinnościami i niezgodą na ludzki błąd czy słabszą formę danego dnia. Po co to sobie robić? Po co się tak męczyć, skoro można działać inaczej...? Ta zmiana to gra warta zachodu. Dbając o siebie, dbamy jednocześnie o innych i uczymy ich jak mogą oni o nas zadbać. I nie chodzi tu  wyłącznie o zapewnienie sobie regularnego sportu, zdrowego odżywiania się czy pilnowanie higieny ciała, lecz o równie ważną - higienę naszej psychiki.

Być dla siebie dobrym, co powiesz na taki cel?[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:796" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Porady logopedy

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]1. Czy zbyt długie karmienie dziecka butelką ze smoczkiem może wpłynąć na jego mowę?

Karmienie butelką powinno być zakończone jak najszybciej, gdyż tzw. sztuczne karmienie może powodować zaburzenia czynności fizjologicznych narządów żucia. Długotrwałe karmienie butelką może doprowadzić do zmian anatomicznych narządów artykulacyjnych, a w następstwie do nieprawidłowej artykulacji niektórych głosek.

2. Co to znaczy, że wędzidełko jest zbyt krótkie?

Wędzidełko widoczne jest po podniesieniu języka do górnych zębów. Jest ono   zbudowane z tkanek miękkich i pokryte błoną śluzową,. Jeśli jest zbyt krótkie, co nazywa się ankyloglosją, może stwarzać problem w prawidłowej artykulacji wielu głosek. Według ostatnich doniesień naukowych (B.Ostapiuk (1998,2000)) każda osoba, u której stwierdza się zbyt krótkie wędzidełko, wymawia nieprawidłowo co najmniej jedną z głosek. Czasem istnieje wskazanie do zabiegu podcięcia wędzidełka. O wykonaniu zabiegu decyduje lekarz we współpracy z logopedą.

3. Moje dziecko, które ma 9 miesięcy powtarza ma – ma, ba – ba, ta – ta. Co to oznacza?

Moment przejścia z etapu naśladowania dźwięków do wymawiania słów o określonym znaczeniu, jest trudny do uchwycenia, ale w tym wieku dziecko raczej trenuje powtarzanie sylab, a nie wymawia słowa ze zrozumieniem. Około ósmego miesiąca życia dziecko mówi „ba – ba” i „ta – ta” z rozbiciem na sylaby, ale jeszcze bez zrozumienia tych słów. Dziecko zazwyczaj po raz pierwszy mówi to, co myśli, pomiędzy dziesiątym a czternastym miesiącem życia.

4. Czy u dziecka 2-letniego, które mówi na kota „miau” mowa rozwija się prawidłowo?

Od drugiego półrocza życia, dzieci uczą się różnicować dźwięki z otoczenia i chętnie bawią się zabawkami, z których wydobywają się określone dźwięki, np. dźwięk ciuchci, miauczenie kotka. Około drugiego roku życia dziecko podejmuje samodzielne próby naśladowania zasłyszanych wcześniej dźwięków zabawek, np. mówiąc miau, gdy widzi kota, tak więc takie zachowanie oznacza, że rozwój dziecka w tym obszarze jest prawidłowy.

5. Czy trzylatek może już korzystać z terapii logopedycznej?

Wady wymowy u dwu– trzylatka koryguje się dość szybko, jeśli mały pacjent współpracuje z logopedą. Sześciolatkowi trzeba już poświęcić znacznie więcej czasu. Dziecko w wieku szkolnym trafiające do logopedy zwykle wymaga dodatkowo reedukacji, gdyż wady mowy są na tyle utrwalone, że rzutują na jego rozwój intelektualny, funkcjonowanie w szkole i grupie rówieśniczej

6. Czy dziecko w wieku przedszkolnym może wyrosnąć z wady wymowy?

Pod wpływem działań stymulujących mowę dziecka ze strony rodziców i nauczycieli w przedszkolu pewne opóźnienia mowy normują się. Jednak określenie stanu mowy dziecka wymaga specjalistycznej wiedzy na temat poszczególnych okresów rozwoju mowy. Wiedza ta jest podstawą do ustalenia odpowiedniej terapii logopedycznej. Aby ustalić, jak intensywna powinna być terapia i czy konieczne są radykalne kroki terapeutyczne, warto zgłosić się na diagnozę logopedyczną.

7. Czy starsza osoba, która miała wylew i przestała mówić, może skorzystać z pomocy logopedy?

Obszary mózgu odpowiedzialne za rozumienie i nadawanie mowy pod wpływem wylewu krwi do mózgu ulegają uszkodzeniu. Tego typu zaburzenie, wynikające z uszkodzenia mózgu u osób, które wcześniej normalnie posługiwały się językiem, nazywa się afazją. Logopeda, po wykonaniu dogłębnej diagnozy, jest w stanie określić rodzaj afazji i może w szybkim czasie ułożyć odpowiedni program terapeutyczny, którego wdrożenie pomoże pacjentowi odzyskać zdolność wyraźnego mówienia.

Opracowała: Kalina Bąk

 

Nasi specjaliści pozwalają wykryć przyczynę wady wymowy i dostosowują określone zakres ćwiczeń do stopnia i rodzaju problemu. Sprawdź[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:223,224,231,232,236" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Kochanego ciała za dużo. Otyłość u dzieci

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]

Kształtowanie nawyków żywieniowych oraz sposób odżywiania się kształtuje się już w wieku 1-3 lat. Kiedy matki przestają karmić piersią, czyli po 6 miesiącu życia i wprowadzają nowe produkty do diety dziecka. Ogromną rolę pełnią rodzice, opiekunowie, placówki wychowawcze m.in.: przedszkole, szkoła.

 

Od najmłodszych lat dzieci powinny być edukowane przez swoich rodziców.  Nie poprzez rozmowę, lecz przez naśladowanie ich samych. Mówienie, co jeść, a czego nie jeść, nie przyniesie efektów. My jako rodzice musimy dawać dobry przykład. Dzieci powinny spożywać posiłki w spokoju, nie w  trakcie  oglądania  telewizji. Maluszki w tym wieku powinny spożywać  5-6 posiłków dziennie, w gronie najbliższych przy stole. Nie należy dziecku narzucać jedzenia, a w szczególność wmuszać na siłę.

 

Śniadanie i obiad powinny być bardziej obfite niż drugie śniadanie oraz podwieczorek. Śniadanie powinno  stanowić  20% udziały energii, obiad 30%. Przedszkole powinno zapewnić 75% energii w diecie dziecka. Nie należy jedzenia traktować jako nagrody. Jeżeli dziecko jest głodne jeszcze po posiłku - możemy dać dokładkę, jeżeli  jest głodne pomiędzy posiłkami lub przed, wtedy należy wybierać produkty z niższych półek  piramidy żywienia, polecamy produkty razowe: chleb, kasze, makrony, ryże, owoce, czy warzywa. Unikamy  ryb, mięsa, słodyczy, produktów przetworzonych. Po 3 roku życia ograniczamy zwartość tłuszczu.

 

W okresie szkolnym dziecko powinno mieć zbilansowaną dietę ze względu na dużą aktywność fizyczną oraz  umysłową.

Choroby cywilizacyjne, m.in. otyłość, cukrzyca, nadciśnienie oraz miażdżyca są często przyczyną złego odżywiania się. Wśród dzieci i młodzieży coraz częściej występują wymienione schorzenia.

 

Zarówno w krajach rozwijających się, jak i wysoko uprzemysłowionych coraz częściej występuje otyłość u dzieci i młodzieży.  W Polsce odsetek dzieci otyłych z każdym rokiem jest coraz wyższy. Badania epidemiologiczne dowodzą, że konsekwencją otyłości u dzieci i młodzieży może być otyłość w wieku dorosłym. Badania wykazują także, że nadwaga i otyłość są czynnikami rozwoju niedokrwiennej choroby serca, cukrzycy typu drugiego, miażdżycy, nadciśnienia oraz nowotworów.

 

Na świecie rośnie liczba osób z cukrzycą. Obecnie chorych jest 195 milionów, a w 2025 wartość ta ma wzrosnąć o 334 milionów. Jeszcze do niedawna twierdzono, że jest to choroba, która dotyczy tylko osób starszych. Badania epidemiologiczne dowodzą, że zapadalność na cukrzycę z każdym rokiem jest wyższa wśród dzieci i młodzieży.

 

Według badań nadciśnienie tętnicze w grupie wiekowej 12-18 lat stwierdzono aż u 35% młodzieży oraz u 3% dzieci w wieku 7-11 lat!

 

Badając ryzyko wystąpienia nadciśnienia  i innych chorób sercowo-naczyniowych u młodzieży, należy ocenić przyczyny zaburzeń, a przede wszystkim: obecność nadwagi, otyłości i zaburzenia gospodarki lipidowej. Według badań epidemiologicznych miażdżyca występuje dopiero w czwartej dekadzie życia, ale początek tego procesu może występować już w dzieciństwie.

 

W badaniach własnych przeprowadzonych w 2010 roku ujawniło się, że jedynie 53% młodzież w wieku 13-15 spożywało warzywa i owoce codziennie. Trzy - cztery razy w tygodniu robiło to 32% ankietowanych. Podczas badań na grupie 75 uczniów ustalono, że żywność typu fast food spożywało czasami 72%, zawsze - 19% - w tym najchętniej   McDonald’s,  KFC, Pizza Hut,  na ostatnim miejscu był SubWay. W ogóle  nie spożywało tego typu żywności 3% badanej młodzieży, a nigdy nie jadł jedynie 1% badanych.  Grupa  87%  spożywała żywność typu fast food kilka razy w miesiącu. Tylko 1% spożywało ją codziennie lub co najmniej  4 razy w tygodniu. Konsumpcję jeden do trzech razy w tygodniu zadeklarowało 11%. Spora liczba badanej młodzieży w warszawskim gimnazjum  - 76% - spożywała żywność typu fast food z powodu walorów smakowych, a 11% z powodu łatwego dostępu do tego typu żywności. Tylko 5% badanych kierowało się  niską ceną,  a 8% zdecydowało się na nią  z innych powodów takich, jak: m.in. brak posiłków ciepłych w domu, brak II śniadania, pojadanie z łakomstwa.

 

Z uwagi na nieprawidłowości w sposobie odżywiania się badanej młodzieży istnieje potrzeba edukacji w zakresie właściwego doboru produktów, potraw i napojów celem kształtowania prozdrowotnych zachowań żywieniowych w tej grupie wiekowej.

 

Ogromną rolę odgrywają sklepiki szkolne, w których dzieci i młodzież mają dostęp do przekąsek, słodyczy, chipsów. Nadzieja jest w sklepikach ,które wprowadzają zdrową żywność i zamiast chipsów ziemniaczanych z dużą zawartością soli możemy znaleźć suszone chipsy z jabłek, marchewki czy buraków oraz ogromny wybór owoców.

 

Dbajmy o dzieci i młodzież, aby mogły uniknąć w życiu dorosłym chorób cywilizacyjnych szczególnie otyłości.

 

Anna Jelonek[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Systemowa terapia rodzin

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]Jeszcze kilkanaście lat temu niewiele zapytanych osób umiałoby odpowiedzieć na pytanie, na czym polega psychoterapia i kiedy człowiek powinien skorzystać z tej formy pomocy.

 

Wydaje się jednak, że obecnie ta sytuacja się zmienia i coraz więcej osób ma świadomość, czym jest kontakt terapeutyczny - niektórzy doświadczyli go osobiście, inni wiedzą coś na ten temat z relacji bliskich albo z mediów. Istnieje jednak taka forma terapii, o której istnieniu większość z nas nie ma pojęcia: chodzi o systemową terapię rodzin. Terapeuta często nadal musi tłumaczyć zasadność takich metod pracy zaskoczonym rodzicom, którzy zgłosili na wizytę u psychologa swoje dziecko, a po jej zakończeniu usłyszeli, że na następne spotkanie dobrze byłoby przyjść całą rodziną. O co więc chodzi? Na czym polega systemowa terapia rodzin i kiedy należy ją zastosować?

 

Terapeuci zaczęli zauważać, że bardzo często osoba przychodząca na terapię czy, jak ma to miejsce w przypadku dzieci i stosunkowo często także adolescentów, zgłaszana do niej, ma objawy, które mogą sugerować, że jej problemy mają coś wspólnego ze środowiskiem, w jakim żyje. Mówiąc inaczej, czasem jest tak, że nawet niewielkie trudności związane ze sposobem funkcjonowania danej rodziny mogą w konsekwencji prowadzić do wyraźnych, a często nawet masywnych problemów jednego z jej członków. W takich wypadkach praca terapeutyczna jedynie z osobą identyfikowana jako pacjent nie przyniesie pełnego efektu, gdyż objawy będą nadal podtrzymywane przez określony sposób funkcjonowania tej rodziny.

 

Konkretne zachowania mogą bowiem odbiegać od przyjętych społecznie norm i z tego powodu działać destrukcyjnie w życiu ujawniającej je osoby, ale z drugiej strony te same zachowania w niektórych sytuacjach stają się nie tylko całkowicie zrozumiałe, ale wręcz konieczne w kontekście funkcjonowania określonej rodziny.

 

W psychoterapii systemowej rodzinę traktuje się jako system, dla którego znajdują zastosowanie wszystkie prawa ogólnej teorii systemów, wykorzystywanej w wielu dyscyplinach nauki. Jeśli więc w jakimkolwiek punkcie systemu pojawiają się problemy, to zakłada się, że dotyczą one całego systemu. Jeśli pragniemy zmienić jakiś element systemu, zmianie ulegną wszystkie pozostałe, itd.

 

Najprostszym przykładem obrazujący takie zjawisko jest sytuacja, w której jedno z dzieci sprawia duże trudności wychowawcze, np. wagaruje, jest agresywne, próbuje substancji odurzających. W takiej rodzinie uwaga wszystkich jej pozostałych członków zostaje w znacznej mierze zaprzątnięta problemami wychowanka. Większość prowadzonych rozmów w domu zaczyna stopniowo dotyczyć przede wszystkim ostatnich wyczynów podopiecznego. Rodzice zdają sobie wzajemnie relacji z tego, co powiedział wychowawca w szkole, w jakim podejrzanym miejscu dziecko było ostatnio widziane przez sąsiadkę itd. Jeśli w tej rodzinie wychowuje się więcej dzieci i na nie często rodzie delegują część odpowiedzialności za pilnowanie sprawiającego kłopoty. W konsekwencji więc cała rodzina jednoczy się wokół wspólnego problemu, co daje poczucie pewnego rodzaju bliskości, a także wzmacnia poczucie przynależności i wzajemnej zależności.

 

Jeśli w tej sytuacji obok dziecka bądź nastolatka w gabinecie terapeutycznym pojawią się wraz z nim wszyscy jego bliscy, to pomoc psychoterapeutyczna będzie znacznie bardziej efektywna.  Prawdopodobnie w toku terapii okaże się, że jego zachowanie było niejako potrzebne tej rodzinie, by mogła ona jako określony system przetrwać kryzys. Może się na przykład okazać, że problemy dziecka maskowały występujące w tej rodzinie duże trudności z okazywaniem sobie bliskości i przywiązania. W takiej sytuacji wspólne koncentrowanie się na problemie „złego zachowania”  dało  możliwość prowadzenia jakichkolwiek rozmów, wymiany poglądów, okazywanie sobie troski. Jeśli popatrzymy na zachowanie dziecka z tej perspektywy, to okazało się ono niezwykle funkcjonalne: z jednej strony dało rodzinie szansę na jakąkolwiek formę bliskości, z drugiej, finalnie, przywiodło ją do gabinetu psychoterapeutycznego, w którym możliwe jest wypracowanie trwałej zmiany funkcjonowania tego systemu rodzinnego, a w konsekwencji wygaśnięcie niepotrzebnych już wówczas niepokojących zachowań dziecka .

 

W jaki sposób więc możliwe jest zaistnienie takiej zmiany? Jakimi metodami pracuje się w terapii systemowej rodzin?

Psychoterapeci (z rodziną bowiem na sesjach zawsze powinno pracować dwoje terapeutów) próbują określić, w jakim momencie cyklu życia rodzinnego znajduje się dana rodzina i czy przypadkiem kryzys dotykający ją nie jest czymś całkowicie prawidłowym na danym etapie jej rozwoju.

 

Terapeuci określają także strukturę rodziny, role – często wcale nie tak oczywiste- odgrywane w danym systemie przez poszczególnych jej członków. Wspólnie poznaje się także związki rodziców ze swoimi rodzinami pochodzenia, wzorce rodzinne wniesione przez nich do nowej rodziny i funkcjonujące w ich umysłach rodzinne mity. Często już na tym etapie rodzina zaczyna zauważać, że nękające ją problemy są spójne z doświadczeniami wcześniejszych pokoleń i w jakiś sposób przez nie warunkowane. Taka refleksja wielokrotnie wystarcza do zmiany funkcjonowania rodziny i dodatkowo silnie ją do niej motywuje.

 

Inną przyczyną trudności może okazać się określony, używany przez rodzinę wzorzec komunikacji, przy czym za komunikat uznaje się także objawy członka rodziny zgłaszanego do terapii oraz zachowania i nawyki wszystkich pozostałych członków rodziny. W toku terapii psychoterapeuta stara się wtedy nauczyć rodzinę innego, bardziej funkcjonalnego sposobu przekazywania sobie informacji.

 

Wreszcie uwaga terapeuty i rodziny skupia się także na stosowanych w rodzinnym systemie strategiach. Często bowiem to właśnie brak elastyczności w ich repertuarze jest odpowiedzialny za zaistniałe problemy. Sztywność używanych strategii przy jednoczesnej zmienienie zaistniałej w środowisku funkcjonowania rodziny, bądź też w niej samej na przykład na skutek  pojawienia się lub odejścia poszczególnych członków albo wówczas, gdy wchodzi ona w inny moment cyklu rozwojowego powoduje najczęściej, że okazują się one całkowicie zawodne. Praca terapeutyczna skupia się w takim wypadku na wypracowaniu nowych, dostosowanych do zaistniałej zmiany, technik rozwiązywania problemów i układania rodzinnej codzienności.

 

Terapia systemowa pozwala nie tylko uporać się z nękającym rodzinę problemem, ale często jest dla jej członków bardzo ciekawym doświadczeniem, które pozwala każdemu z nich funkcjonować znacznie lepiej i czerpać z życia więcej satysfakcji. Dla rodziny terapia stanowi doświadczenie pogłębiające lub umożliwiające wzajemne zrozumienie i wzmacniające więzi w sposób niezagrażający autonomii osób ją tworzących. Często w czasie terapii rodzina po raz pierwszy zaczyna odczuwać satysfakcję z możliwości funkcjonowania właśnie w takim składzie, a poszczególne osoby tworzące ją, zaczynają w rodzinie widzieć swoją siłę a nie przeszkodę w rozwoju osobistym.

 

 

Od czego zaczynamy sprawdź![/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:205,682,242" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

feautured

Emisja głosu

[vc_row][vc_column width="2/3"][vc_column_text]

Głos to podstawowe narzędzie pracy nauczyciela. Warto o niego zadbać. Proponujemy Państwu skorzystanie z garści naszych porad.

 

Podstawowym narządem wytwarzania głosu jest krtań. Głos jest człowiekowi niezbędny do komunikowania się. Stanowi on podstawowe narzędzie pracy nauczyciela i wykładowcy. Niestety zbyt często nadużywamy naszego głosu, zaniedbujemy go i wykorzystujemy w niewłaściwy sposób, szkodząc tym samym własnemu zdrowiu. Zapominamy o profilaktyce głosu, a przecież jest to pierwszy krok do tego, by służył nam on przez całe życie. Warto zastanowić się, jak dbać o głos, by nie sprawiał nam problemów. Należy uświadomić sobie, że narząd głosu jest bardzo obciążany każdego dnia. Dbamy o odporność, łykamy witaminy, pielęgnujemy włosy, skórę i paznokcie. Zatem dlaczego tak mało uwagi poświęcamy narządom mowy? Dbałość o siłę i barwę naszego głosu z pewnością zaprocentuje. Pielęgnację naszego głosu powinno się zacząć od profilaktyki. W tym celu należy pamiętać o regularnych badaniach laryngologicznych, foniatrycznych i logopedycznych. Warto też odbyć szkolenie w zakresie emisji głosu, na którym zdobywa się wiedzę na temat prawidłowego operowania głosem tak, by mógł on znieść długotrwały wysiłek bez objawów zmęczenia. Do podstawowych czynników zapewniających poprawną emisję głosu zalicza się nie tylko opanowanie prawidłowego toru oddechowego, czy odpowiednie funkcjonowanie fałdów głosowych, ale też właściwe używanie rezonatorów, czy wyraźną artykulację. Warto przytoczyć kilka cennych uwag na temat każdego z tych elementów.

 

Najbardziej odpowiednim sposobem oddychania jest tak zwane oddychanie przeponowo-żebrowe. Wdychane powietrze równomiernie rozchodzi się po całej klatce piersiowej, żebra delikatnie rozchylają się a przepona wypełnia się. Podczas wydechu przepona kurczy się sprężając nagromadzone powietrze i za pomocą podparcia oddechowego powietrze wraca do płuc, stamtąd wędruje do gardła, dalej do jamy ustnej i nosowej. Taki tor oddechowy maksymalnie odciąża fałdy głosowe. Elastyczność i wytrzymałość mięśni oddechowych zapobiega wielu schorzeniom, takim jak na przykład guzki śpiewacze, przerost fałdów głosowych a nawet nowotworom.

Drugim z wymienionych warunków prawidłowej emisji głosu jest właściwe używanie rezonatorów. Rezonatory to pusta przestrzeń, ograniczona skórą i kośćmi, do której dochodzi fala dźwiękowa. Dzięki nim głos nabiera mocy. Wszelkie  niedogodności związane z funkcjonowaniem rezonatorów (jak na przykład skrzywienie przegrody głosowej, czy choroby zatok) zniekształcają brzmienie głosu. Należy zatem unikać przeciągów, leczyć nieżyty nosa, nie dopuszczać do wyziębienia głowy, a także zadbać o prawidłowy kształt przegrody nosowej (np. ewentualnie poddać się operacji chirurgicznej).

 

Istotnym elementem emisji głosu jest budowa i działanie aparatu artykulacyjnego. Wszelkie nieprawidłowości związane z ukształtowaniem, czy funkcjonowaniem języka, podniebienia i warg wpływają na nieprawidłowe artykułowanie głosek, a co za tym idzie - wymowę. Szybkość ruchów artykulacyjnych, odpowiednie ułożenie narządów mowy, czy elastyczność ich mięśni wpływa na poprawność wymowy. Należy zatem jak najszybciej zdiagnozować i skorygować przyczyny nieprawidłowego funkcjonowania aparatu artykulacyjnego (np. przyciąć przerośnięte migdały, rozciągnąć lub podciąć wędzidełko podjęzykowe, usprawnić pracę artykulatorów).

Warto przytoczyć kilka praktycznych ćwiczeń oddechowych z możliwością wykonywania ich w warunkach domowych:

  • Leżąc na plecach wykonujemy oddechy, wdech nosem wydech ustami. Zwracamy uwagę na to, by unosił się brzuch, a nie klatka piersiowa.
  • To samo wykonujemy w pozycji stojącej zachowując lekki rozkrok, plecy wyprostowane.
  • Stoimy w lekkim rozkroku, tył głowy opieramy na złączonych z tyłu dłoniach. Wykonując wdech rozsuwamy łokci, przy wydechu łokcie łączymy ze sobą.
  • Trzymając przed sobą zapaloną świecę dmuchamy na płomień w taki sposób, żeby go nie zgasić.

Dbając o higienę głosu, należy zwracać uwagę na to, żeby przebywać w sprzyjających temu u warunkach. Często wietrzyć i nawilżać pomieszczenia, spośród wody mineralnej wybierać tę niegazowaną, w miarę możliwości nie nadużywać głosu oraz jak najszybciej eliminować wszelkie infekcje dolnych i górnych dróg oddechowych. Ponadto należy unikać zakurzonych pomieszczeń, gorących i zimnych potraw. Warto chronić nasze drogi oddechowe, by służyły nam przez całe życie.

 

Małgorzata Stelmach[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width="1/3"][vc_single_image source="featured_image" img_size="full" alignment="center"][contact-form-7 id="42" title="Front"][vc_btn title="Plan dojazdu" style="flat" shape="square" color="turquoise" size="lg" align="center" button_block="true" link="url:http%3A%2F%2Fwww.primopsyche.pl%2F%3Fpage_id%3D23||"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Specjaliści" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][stm_news loop="size:60|post_type:zespol|by_id:223,224,231,232" posts_per_row="4"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_empty_space][vc_text_separator title="Inne oferty w dziale Artykuły" title_align="separator_align_left" color="turquoise"][vc_empty_space height="10px"][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text][pt_view id="dba7ffe4az"][/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

pp-bw-dark_bg

Wspieramy środowisko oświatowe w obszarze doskonalenia.

al. Promienistych 6
02-648 Warszawa
woj. mazowieckie
NIP: 5213499196

+48 509 861 191

 

info@primopsyche.pl

Poniedziałek – Czwartek
9 -21

Piątek
13-20